Tauron Nowa Muzyka Katowice 2021

Tauron Nowa Muzyka Katowice 2021
Polscy i zagraniczni artyści w lokalnym kontekście. Miejsce poszerzające muzyczne horyzonty. Festiwal Tauron Nowa Muzyka Katowice jako Artysta Tygodnia w Radiu LUZ.

 

Festiwal Tauron Nowa Muzyka Katowice, czyli jedno z czołowych wydarzeń muzycznych w Polsce, którego lokalizacja zawsze sprawiała i wciąż sprawia, że aura koncertów jest tym bardziej niezwykła. W tym roku festiwal został przeniesiony z początku czerwca na czas od 29.07 do 01.08. Podczas 16. już edycji wydarzenia ponownie spotykamy się w Dolinie Trzech Stawów, gdzie będziemy mogli bawić się w dwóch festiwalowych klubach: kultowych Sztauwajerach i w zupełnie nowej outdoorowej przestrzeni – JAZBAR Muchowiec. Poza tym trzy sceny w Strefie Kultury – Main Stage, Club Stage oraz Newonce Stage.

 

A teraz o tym, co na przełomie lipca i sierpnia wypełni Katowice pulsującą energią – o muzyce.

Dzięki kombinacji pełnych świeżości dźwięków, Tauron szybko zdobył lojalną publiczność, która mogła usłyszeć i zobaczyć po raz pierwszy w Polsce takich artystów, jak m.in. Autechre, Flying Lotus, Bonobo czy Fever Ray.

Tego lata line-up zapowiada się równie obiecująco. Entuzjaści jazzu będą mieli okazję usłyszeć dwa młode, polskie zespoły: EABS i Błoto; koncert tych drugich wzbogaci szwedzki raper Anthony Mills. A co do rapu – już na samo ogłoszenie chce się podnosić w górę ręce. Żyto/Noon, Włodi/1988, Belmondawg i Syny, czyli duet, który w tym roku ogłosił zakończenie swojej działalności, więc możliwe, że tegoroczny Tauron to niepowtarzalna okazja na usłyszenie ich na żywo po raz ostatni. Dla spragnionych klubowych rytmów zagrają między innymi DJ Tennis czy Acid Arab, a w dalszą elektroniczną podróż do głębi dźwięku zabiorą nas chociażby Floating Points, Afrodeutsche czy pochodzący z Katowic Chino. Jak zawsze na Tauronie, oprócz muzyki obecne będą także inne formy sztuki. Tego lata zobaczymy spektakl w wykonaniu Folk Solution z udziałem Zespołu Pieśni i Tańca Śląsk, podczas którego przekonamy się, jak brzmi konfrontacja tradycyjnego folkloru ze współczesną elektroniką.

Patrząc na kompletny już line-up czujemy, że trudno będzie zadecydować, przy której ze scen być blisko w godzinach rozpoczęcia występów. Postaramy się usłyszeć i zobaczyć jak najwięcej, aby po powrocie z Festiwalu móc wam o wszystkim w świeżych emocjach opowiedzieć! Jednak są muzyczne projekty, na które nieskrycie najbardziej czekamy…

Syny. Duet utworzony przez producenta 1988 oraz rapera i producenta Roberta Piernikowskiego. Zadebiutowali w 2015 roku płytą Orient, daleko wychodząc poza klasyczny hip-hop. Zamglone, rewelacyjne bity 1988, budujące oniryczną atmosferę i teksty Piernikowskiego, będące czymś pomiędzy językiem ulicy a prawdziwą poezją. Jedni się zachwycali i wciąż się zachwycają, drudzy mówili: ,,To tylko intelektualiści wchodzący w rolę raperów, kolejne zblazowane typy z ASP”. Tymi pierwszymi są ci, którzy szukają czegoś spoza schematu jednego gatunku i oprócz dobrej, płynącej bez przystanku nawijki, poszukują w rapie czegoś bardziej nieoczywistego, może właśnie artystycznego. Jakie pochlebne słowa najczęściej padają o ich twórczości? Klimat, melancholia, mgła – w takim razie odnajdźmy się, a raczej zgubmy na chwilę podczas zadymionego występu Synów podczas festiwalu.

Błoto. Polski zespół jazzowy składający się z utytułowanych członków projektu EABS, który narodził się w trakcie przerwy pomiędzy ich występami latem 2018 roku. W grupie znajdują się Marek Pędziwiatr (instrumenty klawiszowe i syntezatory), Paweł Stachowiak (bas), Marcin Rak (perkusja) i Olaf Węgier (saksofon tenorowy i perkusjonalia). Zespół w krótkim czasie opublikował trzy albumy mocno inspirowane hip-hopem starej szkoły, zawierające jasny przekaz społeczny osadzony we współczesnych czasach: groźne zmiany klimatyczne, podziały społeczne, nienawiść, rosnący w siłę nacjonalizm czy brutalność władz i szkodliwe układy polityczne. Ich muzyka często określana jako radykalna, brudna i bezkompromisowa, a jej siła miałaby tkwić przede wszystkim w sekcji rytmicznej. Ciekawe, jakie przesłanie i jaką energię przekaże zespół podczas tegorocznej edycji katowickiej Nowej Muzyki.

Afrodeutsche. Brytyjska didżejka, producentka, której korzenie sięgają Rosji, Niemiec i Ghany, a muzyczny styl i opowiadane dźwiękiem historie podobnie trudno przypisać do jednego miejsca czy gatunku. Można próbować: że jest to coś pomiędzy muzyką house, Detroit Techno, afrofuturystycznym electro i neoklasycyzmem. Ale to, co jest dla Afrodeutsche najważniejsze, to opowiadanie dźwiękiem historii. Na jej układanie ma własny przepis: spędzanie długich godzin nad jednym dźwiękiem, manipulowanie nim na wszelkie możliwe sposoby i myślenie o… kolorach. Afrodeutsche wyznaje, że nauczyła się przypisywać kolory do instrumentu, do całych sekwencji akordów i właśnie w ten sposób nadaje swojej muzyce raz jaśniejsze, częściej jednak ciemniejsze, mroczne tony. Artystka określa swoją twórczość jako melancholijną, melodyjną… My zaś dodamy, że bez wątpienia pozostaje industrialna, dlatego zakładamy, że jej występ świetnie wpasuje się w poprzemysłowe przestrzenie Festiwalu.

Floating Points. Projekt za którym stoi londyński muzyk i producent Sam Shepherd. Zaczynając swoją karierę w 2008 roku, po wydaniu serii nieoficjalnych singli otworzył własną wytwórnię Eglo Records. W 2015 roku Shepherd opublikował długogrający album Elaenia, idealnie wyważony pomiędzy taneczną elektroniką a swobodną, jazzującą formą. Następnie przyszła kolej na bardziej progresywny, elektroakustyczny album Reflections – Mojave Desert, który powstał w trakcie występów na żywo pośród krajobrazów kalifornijskiej pustyni. W 2019 roku nakładem wytwórni Ninja Tune ukazał się jego album Crush, zdradzający wyraźne inspiracje takimi gatunkami, jak m.in. IDM czy UK Garage. A w zeszłym roku Shepherd nagrał kolejny album, tym razem wspólnie z legendą amerykańskiego jazzu Pharoah Sandersem i The London Symphony Orchestra. Bez względu na to, czy gra jako muzyk-solista, DJ lub z pełnym zespołem, występy Floating Points to prawdziwa dźwiękowa uczta.

Jak widać, organizatorzy wydarzenia zadbali o to, żebyśmy w ciągu czterech dni mieli okazję usłyszeć artystów poruszających się w zupełnie odmiennych gatunkach muzycznych, różniących się energią i liczbą lat spędzonych na scenie. Robią też wszystko, abyśmy podczas festiwalu czuli się bezpiecznie. Przepisy epidemiologiczne wciąż się zmieniają, dlatego regulamin imprezy na bieżąco jest do nich dostosowywany. Jego aktualna treść, podobnie jak line-up oraz bilety, znajdziemy się na stronie internetowej wydarzenia.

Przez cały tydzień przyglądamy się tegorocznej edycji festiwalu Tauron Nowa Muzyka Katowice. Włączajcie się na 91.6 FM o 9:30, 10:30, po 13:00 i po północy. A przede wszystkim – bądźcie na festiwalu razem z nami!

Jagoda Olczyk, Adam Salamon