Ana Frango Elétrico ft. Marcos Valle – Não Tem Nada Não

Muzyka brazylijska ponownie zatacza krąg, kontynuując dziedzictwo mistrzów minionej ery zatopionej w ciepłym funku. Ana Frango Elétrico powraca prawie dwa lata po wydaniu fenomenalnej płyty Me Chama De Gato Que Eu Sou Sua z singlem Não Tem Nada Não. W prostym tłumaczeniu tytuł ten oznacza  „Nie posiadam niczego, nie”, lecz czy to prawda, kiedy u boku Any słyszymy postać równie legendarną, co nietuzinkową, jaką jest Marcos Valle? Posłuchajcie i przekonajcie się sami!

Wróćmy na chwilę do roku 1973. Jest to czas należący przede wszystkim do brzmień gitarowych, odnoszących się do tradycji bossa novy, lecz w sposób subtelny i nowoczesny. Psychodeliczne nurty najbardziej słychać na albumach cechujących się wybornym wokalem, co usłyszycie u Gal Costy, Cassiano czy Toma Zé. Są to artyści badający giętkość języka portugalskiego, wybornie przybliżając jego piękno i melodyjność. Wśród tego zacnego grona należy również wymienić Marcosa Valle – człowieka renesansu i wiecznie młodego muzyka z Rio de Janeiro. Album Previsão do Tempo to pozycja obowiązkowa, jeżeli chcecie poczuć brazylijski polot i ciepło. Jest to muzyka równie surowa, co treściwa i piękna – nie bez powodu producenci tak namiętnie korzystają z dźwięków właśnie tej płyty w celach samplowego recyklingu.

Podobnej rzeczy dopuściła się Ana Frango Elétrico, która w najnowszym singlu zapożycza kompozycję z Previsão do Tempo. Na Não Tem Nada Não, doświadczamy wyśmienitej sztuki coveru, idealnie balansującej między formą pierwotną, a autorskim zabarwieniem. Najważniejsza staje się końcówka, która zupełnie odbiega od orginału, dając miejsce żywej energii. Rozgrzany groove reinterpretuje kultowy utwór Gypsy Woman (La Da Dee) na długo zostanie wam w pamięci, zaufajcie mi. Swoją wokalną cegiełkę dołożył również autor kompozycji Marcos Valle, lecz skrzętnie kamufluje się on w gąszczu ciepłych głosów wspierających Anę. Niektórym szczęśliwcom było dane usłyszeć ten utwór na żywo nieco wcześniej, ponieważ Não Tem Nada Não było częścią koncertowej setlisty, jaką Ana prezentowała tourując ze swoim ostatnim albumem.

Não Tem Nada Não to kwintesencja ducha brazylijskiego dziedzictwa. Współpraca Marcosa Valle i Any Frango Elétrico to nie jedyny przypadek, kiedy muzyczna młodzież wspierana jest przez starsze pokolenie. Arthur Verocai wsparł BadBadNotGood po latach nieobecności w komponowaniu albumu Talk Memory, co znacznie odkurzyło jego muzykę i pomogło zaprezentować ją większej ilości osób. Oby tak samo było w przypadku Marcosa Valle, bo ilość brzmień i kolorów w dyskografii tego człowieka to studnia bez dna. I oby było tak dalej, bo pomimo 83 lat na karku, Marcos dalej koncertuje i jak widać tworzy równie piękne dźwięki co przed laty.

Jędrzej Śmiałowski