Apel poetów podczas gali Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius 2019
Fot. Max Pflegel/Wrocławski Dom Literatury
Nagroda wręczana we Wrocławiu od 2008 roku to jedno z najważniejszych wyróżnień literackich przyznawane w kategoriach całokształt pracy twórczej, książka roku i debiut roku. W marcu poznaliśmy tegoroczną laureatkę nagrody za całokształt twórczości – Ewę Lipską. Poetka, która debiutowała wraz z nurtem tzw. Nowej Fali wciąż uczestniczy w życiu literackim, a jej ostatni tom „Miłość w trybie awaryjnym” właśnie miał swoją premierę.
Podczas samej gali wyłoniono laureatów nagrody za książkę roku – Adam Kaczanowski i jego „Cele” oraz za debiut roku – Maciej Bobula za tom „wsie, animalia, miscellanea”. Temu ostatniemu ogłoszeniu towarzyszyło niezwykłe oświadczenie. Maciej Bobula zaprosił na scenę pozostałych dwóch nominowanych – Jana Rojewskiego i Michała Domagalskiego, by sprzeciwić się sytuacji, w której zwycięzca bierze wszystko, a pozostali odchodzą z niczym. Wcześniej poeci wspólnie napisali poniższą przemowę:
Chciałbym zaprosić na scenę dwóch innych nominowanych: xxx i yyy. Oczywiście pragnę gorąco podziękować jury za taki werdykt, a także organizatorom za zaproszenie. Tak się składa, że statuetka jest jedna i nie da się jej podzielić na trzy części. Natomiast nas jest trzech i każdy z nas został doceniony nominacją, a więc można domniemywać, że każda z tych książek ma jakąś wartość literacką. Ten tekst napisaliśmy wspólnie. Uważamy, że to niesprawiedliwe aby zwycięzca brał całą nagrodę, a pozostali odchodzili z niczym. Dlatego postanowiliśmy podzielić tą kwotę na trzy części. Żyjemy w Polsce, w kraju, w którym mediana zarobków wynosi 2500 złotych brutto. Dwóch z nas jest nauczycielami, a o zarobkach w tej branży chyba nie musimy państwu mówić, a trzeci pracuje jako freelancer bez widoków na stałe zatrudnienie. System, w którym zwycięzca bierze wszystko, a przegrany odchodzi z niczym jest dla nas bolesny, dlatego postanowiliśmy postąpić w ten sposób. Tym samym apelujemy zarówno do organizatorów nagrody Silesius jak i do przyznających inne nagrody o zmianę zasad w przyszłości i uczynienie ich choćby ciut bardziej zrównoważonymi. Są w Polsce poeci, którzy byli wielokrotnie nominowani do najważniejszych nagród literackich, a żadnej nie otrzymywali, co – zważywszy na skalę ich talentu i dorobku literackiego – jest po prostu niesprawiedliwe. Wierzymy, że da się to zmienić. Dziękuję za uwagę.
O to, co mieli zamiar przekazać w przemówieniu Macieja Bobulę spytała Julia Zdobylak.
Apel doczekał się szybkiej reakcji. W odpowiedzi na słowa literatów prezydent Wrocławia, Jacek Sutryk, powiększył pulę, którą podzielą się poeci o 3 mediany zarobków w Polsce, czyli o 7500zł. Co ważniejsze, głos debiutantów może stać się przyczynkiem do rozmowy na temat praktyki przyznawania nagród literackich.
Julia Zdobylak