Bad Bunny – DtMF
Muzyczna pocztówka z przeszłości, przesycona nostalgią za chwilami, które minęły szybciej, niż zdążyliśmy je uchwycić.
Bad Bunny, w DtMF z właściwą sobie szczerością, opowiada o ulotności codziennych momentów – tych, które wydawały się zbyt zwyczajne, by je zapamiętać, a teraz wracają jak ciche wyrzuty sumienia. Drobne gesty, znajome twarze, miejsca, które kiedyś były tłem życia – wszystko to stapia się w jedno zamglone wspomnienie, które chciałoby się zatrzymać, choć na chwilę. W warstwie muzycznej tradycyjne dźwięki Portoryko płynnie łączą się z nowoczesnym reggaetonem, tworząc melancholijną, ale znajomą atmosferę. To dźwięk dawnych ulic, rozmów przy wspólnym stole i nieuchwytnych chwil, które – zanim zdążyliśmy je docenić – stały się przeszłością.
W kontekście całego albumu Debí Tirar Más Fotos utwór ten staje się sercem opowieści – opowieści o tożsamości, korzeniach i miłości do miejsca, które choć się zmienia, wciąż pozostaje domem.
Łucja Krzywoń