Belmondawg – Followup feat. Dizkret

„Kto jest mistrzem gadki?”

W sumie to nie wiem, ale Młody G może spać spokojnie z myślą, że wciąż znajduje się na przedzie peletonu oryginalnych polskich emsis. Co więcej gdynianin świetnie prezentuje się także w klasycznym duecie z Expo 2000 pod kątem wypuszczanych bitów, które w przypadku materiałów zapowiadających epkę H.A.U. wykręcają świetną średnią w kwestii jakości produkcji.

Przy Followupach możemy mówić natomiast o drobnym, truskulowym zwrocie akcji (scratche: DJ Eprom), w którym Tytus czuje się jak pappardelle w sosie arrabbiata – czyli bardzo dobrze. Nieźle jest i z Dizkretem. Ten z kolei radzi sobie pod względem tekściarskim znacznie bardziej niż pod kątem nawijki (obiecywał nowy kwadratowy styl, a tu jakoś tak zwyczajnie).

All in all, na naszych oczach dzieje się coś ciekawego. Zresztą po takim klasyku, jak Te tereny, Belmondœ nie zawodzi i dostarcza nam więcej powodów, by czekać na kolejne kroki (od teraz najwyraźniej pod marką Asfaltu).

Michał Rypel