Belmondawg – Te Tereny
Nie jest łatwo napisać coś retrospektywnego, osobistego i zarazem trafiającego do szerszego grona odbiorców. Szczególnie kiedy jest się Belmondziakiem. Od czasu legendarnego już duetu, który tworzyli Kaz Bałagane i Belmondo, kariera tego drugiego pełna była potknięć, spektakularnych upadków i lekkich wzlotów, by później spaść raz jeszcze. Śledząc poczynania Młodego G, nie raz smuciłem się, gdy taki talent marnował się przez prywatne zawirowania i różne medialne afery. W końcu mowa o jednym z najciekawszych raperów ostatnich lat. Na szczęście wraz z minionym rokiem, pewne ziarenko nadziei przekształciło się w całkiem mocne trzymanie kciuków. Od maxisingli (wow, kiedy ostatnio któryś z raperów tak zrobił?!) do zapowiedzi EP nie minęło bowiem wiele czasu.
Najwidoczniej kciuki trzymałem nie tylko ja, bo po kilku wspominanych singlach dostaliśmy Te Tereny. Jest to swego rodzaju oprowadzenie po gdyńskim Międzytorzu w formie pięknej laurki, jaką G wystawił swojemu miastu. Jestem w stanie zaryzykować stwierdzenie, że przez te dwie minuty każdy słuchacz choć na chwilę sięgnął pamięcią do miejsca, które go ukształtowało. Nie jest łatwo w tak krótkim utworze zawrzeć tyle prywatnych, ale bardzo obrazowych nawiązań. Z jednej strony przenosimy się do Gdyni razem z Belmondem, a z drugiej oddajemy się refleksji na temat ważnych miejsc dla słuchacza z każdego zakątka globu.
Tekst, jakkolwiek ważny by nie był, musi mieć odpowiednią oprawę. Expo 2000 to zdecydowanie jeden z najlepszych rodzimych producentów 2021 roku. Odpowiedzialny za całość brzmienia H.A.U EP (z wyłączeniem remixów) pokazał, że w kwestii produkcji polski rap dalej zaskakuje, nie odstając jakością od zachodnich produkcji. Nic więc dziwnego, że Te Tereny spośród wszystkich mocograjów Radia LUZ zajęły zaszczytne pierwsze miejsce. Czy słusznie? Oj taak..
Marcin Masło