Belmondawg – Wte i wewte

Czasem trudno nadążyć ze sprawdzaniem premier, lecz tym razem przesłuchanie nowego albumu Belmonda priorytetowo okazało się bardzo trafionym pomysłem. Wydana przez Asfalt epka Hustle As Usual, która co i rusz pojawia się i znika ze streamingów, na pewno zagości w wielu słuchawkach i głośnikach. Niestety nie do końca wiem, kiedy to się stanie, ponieważ „obsuwa to piąte koło deskorolki”.

Belmondawg zaprezentował słuchaczom przemyślany i bardzo osobisty album. W połączeniu z mistrzowskim wykorzystywaniem follow-upów, grą słów i produkcją Expo2000, H.A.U. z miejsca stał się klasykiem w uszach fanów Tytusa (z Gdyni, a nie skądś tam) i nie tylko. Samo Wte i wewte chyba najlepiej oddaje introspektywny klimat płyty. Przybliża  również emocje, z którymi mierzył się Młody G przez lata swojej niezwykle barwnej i kontrowersyjnej kariery.

Marcin Masło