Ben Turner wygrywa w Wałbrzychu! Dramatyczny etap w Górach Sowich podczas 82. Tour de Pologne

Trzeci etap tegorocznego Tour de Pologne zakończył się emocjonującym finiszem i… chwilą grozy. Zwycięzcą został Ben Turner, a klasyfikacja generalna pozostała bez zmian.

82. edycja Tour de Pologne UCI WorldTour zawitała do powiatu wałbrzyskiego. Etap ze startem i metą w Wałbrzychu urozmaiciły m.in. trzykrotnie pokonywane podjazdy pod Przełęcz Walimską i przełęcz Niedźwiedzica oznaczone jako premie górskie. Na ostatniej rundzie kolarze mierzyli się z jeszcze jednym wyzwaniem: podjazdem w Rzeczce. Na trasie nie zabrakło też premii specjalnej w Jedlinie-Zdroju oraz lotnej premii w Walimiu. Od samego startu kolarze aktywnie atakowali – pagórkowaty teren sprzyjał tworzeniu ucieczek.

Dominacja górali w Górach Sowich

Pierwszą znaczącą przewagę wypracowali: Fabio Van den Bossche, Timo Kielich (Alpecin-Deceuninck) i Rémi Cavagna (Groupama-FDJ). Wkrótce do czołówki dołączyła ośmioosobowa grupa pościgowa, w której znaleźli się m.in. Mateusz Gajdulewicz z reprezentacji Polski i Anthony Perez z Cofidisu. Najaktywniejszy w górach był Timo Kielich – zwyciężył wszystkie premie górskie i przejął koszulkę najlepszego górala. Zdołał też wygrać premie specjalne i lotne. Przez długi czas kontrolował przebieg rywalizacji z przodu.

Kraksa i neutralizacja wyścigu

W końcowej fazie etapu, na zjeździe z Rzeczki, doszło do groźnej kraksy. Ucierpieli m.in. lider klasyfikacji generalnej Paul Lapeira (Decathlon AG2R La Mondiale), wicelider Mathias Vacek (Lidl-Trek) oraz polscy kolarze: Rafał Majka i Michał Kwiatkowski. Zgodnie z przepisami UCI wskutek braku karetek wyścig został wstrzymany.

„Nieco ponad 20 kilometrów przed metą wydarzyła się duża kraksa, w której leżał lider, Rafał Majka, Michał Kwiatkowski i inni kolarze. Zatrzymały się tam wszystkie nasze karetki pogotowia z lekarzami, żeby udzielić pomocy poszkodowanym. […] Postanowiliśmy zneutralizować wyścig” –  mówił Czesław Lang, dyrektor generalny wyścigu.

Sprint z okrojonego peletonu

Po wznowieniu rywalizacji ucieczka zdołała wypracować 40 sekund przewagi, ale peleton szybko ją zredukował. Na ostatnim kilometrze grupy połączyły się, a wszystko rozstrzygnęło się w sprinterskim finiszu.

Dzięki świetnej pracy Michała Kwiatkowskiego zwycięstwo odniósł Ben Turner z INEOS Grenadiers.

„Po neutralizacji mieliśmy plan, który perfekcyjnie wykonaliśmy. Chłopaki świetnie mnie rozprowadzili […] i cieszę się, że mogłem wykończyć tę pracę zwycięstwem” – mówił Ben Turner

Pomimo dramatycznych wydarzeń klasyfikacja generalna pozostała bez zmian. Liderem nadal jest Paul Lapeira, który mimo upadku zdołał ukończyć etap. W czwartek zawodników czeka etap z Rybnika do Cieszyna.

tekst: Mikołaj Sobol,  fot. Szymon Gruchalski