betcover!! – ミー子のコンサート
Co jakiś czas lubię sprawdzać listę najlepszych albumów danego roku, ułożoną według ocen użytkowników portalu Rate Your Music. Tak, wiem. Każdy ma swój gust, po co mi więc wiedza o tym, jaka muzyka podoba się najbardziej innym ludziom? Już tłumaczę. Te podsumowania dają szansę na poznanie nieznanych mi wcześniej wykonawców. Czasem ich projekty z miejsca stają się i moimi ulubieńcami ostatnich miesięcy. Tak właśnie stało się w przypadku najnowszej płyty japońskiej grupy betcover!!
Tytuł najnowszego albumu zespołu, 勇気 (Yuki), można przetłumaczyć jako Odwaga. Zdecydowanie nie brakuje jej w siedmiu kompozycjach, tworzących projekt. Jego pierwsza połowa, na czele z naszym Mocograjem ミー子のコンサート (Koncert Miko) , ma w sobie nieodpartą, musicalową wręcz energię. Przesiąknięte jazzem kompozycję w niektórych momentach skręcają w stronę brzmień podobnych do ostatniego albumu Geordiego Grippa The New Sound, w innych zaś przywodzą na myśl czołówkę ekstrawaganckiego anime w stylu Cowboya Bebopa. W drugiej połowie tracklisty tempo zwalnia. Jej art-rockowe zabarwienie daje więcej przestrzeni na głos lidera grupy, Jiro Yanase, zwłaszcza w przepięknej, emocjonalnie naładowanej kompozycji サマーランド.
Album 勇気 (Yuki) to znakomity przykład na to, jak wyjątkowa potrafi być japońska muzyka. Jej cechą charakterystyczną jest dla mnie przepuszczanie zachodnich wzorców gatunkowych przez tamtejszą kulturę i wrażliwość. Na najnowszym albumie betcover!! zjawisko to objawia się dwojako. Z jednej strony wolniejsze kompozycje drugiej połowy płyty przepełnione są wzruszającą, poetycką melancholią. Z drugiej zaś, pierwsza połowa serwuje dalekowschodnią wizję jazz-rocka, pełną szaleństwa i saksofonu. Choć w tekście ミー子のコンサー zrozumiałe jest dla mnie tylko jedno słowo, to idealnie sprawdzi się jako wyraz wdzięczności dla japońskiej grupy za 38 minut znakomitej muzyki. Arigato betcover!!!
Michał Lach