Beyoncé – I’M THAT GIRL

Beyoncé  wydała płytę o tytule Renaissance. Ok, fajnie. Dokładnie taka byłaby moja reakcja na taką informację.

Ale Beyoncé  wydała płytę w której puszcza oczko legendom południowego rapu. Reakcją na taką wiadomość jest ten mocograj.

W zeszłym roku w ramach Dnia Kobiet pisaliśmy wspólnie o artystkach, których wkład w muzykę jest widoczny gołym okiem (uchem?). Stwierdzenie „ulubiona raperka ulubionych raperek” użyte przy opisie sylwetki Princess Loko to był strzał w dziesiątkę. Nowy album Beyonce czerpie z rapu lat 90 z Memphis i Atlanty (sampel z Kilo AliCocaine w piosence America Has a Problem). Połączenie surowego Memphis z R&B początkowo zbiło mnie z tropu. Jednakże ten utwór jest tak dynamiczny i wielowarstwowy, że nie da się po pierwszym przesłuchaniu zachwycić się nim w pełni. Dlatego pisząc te słowa zapętlam go znowu. A zaraz potem muszę poszukać innych rapowych nawiązań w dyskografii artystki. ¯\_(ツ)_/¯

Marcin Masło

Dla ciekawskich zostawiam utwór, którego część można usłyszeć w tle I’m That Girl