billy woods – Pollo Rico

Październik to drewniane pudełko z drzewa kasztanowca, do którego można włożyć wszystkie niechętnie wypowiadane albo duszone w środku słowa o końcu lata. Coraz wcześniejszym zachodom słońca towarzyszą coraz częstsze podróże w głąb siebie, które najpierw niemiłosiernie wzruszają, a potem ma się już dość.

Wychodzenie z siebie, żeby zobaczyć co jest na niebie (I hope it’s nothing but ho*s in paradise); wychodzenie na zewnątrz, żeby zobaczyć co jest w środku (long slip, sharp hiss, eyes sunk in they hollows). Czy istnieje miejsce, w którym każdemu będzie dobrze i czy to o nim myślał billy woods, gdy pisał Pollo rico?

Zuzanna Powaga