Black Midi – John L
Użytkownik YouTube o nicku Eugenio Palombella trafnie skomentował: „This is how a Hieronymus Bosch painting sounds like”. Dodam: albo jak miks Dr. Seuss’a i 2001: Space Odyssey. Albo po prostu jak Black Midi.
Zespół z Londynu singlem John L zapowiada swój nowy album Cavalcade, który ukaże się 28 maja. Opowie w nim m.in. o niezwykłych starożytnych bóstwach, potężnych dyktatorach i Marlenie Dietrich, a wszystkie te postaci wraz z kolejnymi utworami mają stworzyć obraz tytułowej kawalkady, czegoś na kształt pociągu na piekielnym weselu. Wizualizację takiego danse macabre w klipie do Johna L zagwarantowała choreografka Nina McNeely, która odpowiada również za kwaśne wygibasy w filmie Climax.
Czujemy, że wyszliśmy już ze Schlagenheim, ale chaos jest wciąż kontrolowany i kieruje się w nowe, jeszcze dziwniejsze rejony. Panuje przekonanie, że niemożliwym jest wydanie po sobie dwóch wybitnych płyt, ale zdaje się, że Black Midi i w tej kwestii złamie zasady gry.
Julia Karska