Błoto

Błoto

Zespół organiczny, który brzmieniem ociera się o polską codzienność – Błoto Artystą Tygodnia w Akademickim Radiu LUZ. Już w kwietniu będziemy mogli cieszyć się nowym wydawnictwem kwartetu pt. Kwasy i zasady. Zespół, podobnie jak na poprzednich albumach, wraca do tematyki bliskiej odbiorcom: intymnej i zarazem powszedniej.

Kwasy i zasady to opowieść o obolałej tkance społeczeństwa, której każda komórka pełni inną rolę. Wiele tu działań toksycznych, żrących jak rzeczone kwasy, pozostających ukryte obok zasad neutralizujących ich szkodliwość. Każdy człowiek wnosi do systemu coś zupełnie nowego, budując piękno i gorycz w tej wspólnocie.

Nowe wydawnictwo będzie podzielone na dwie części. Do „kwaśnej” należeć będą utwory Mitomania, Prostacwo czy też Chryja. Do „zasad” wpisywać się będą zaś Prawda i Prostota. Zupełnie jak na ubiegłorocznym albumie Kwiatostan, również I tu widać mnóstwo analogii do polskiego społeczeństwa. Muzyka Błota opisuje więc sprawy Świata: ludzkie problemy, bolesne miejsca i warunki, w jakich człowiek uczy się nienawiści od drugiego człowieka.

Błoto to kwartet, który tworzą muzycy znani z projektu EABS: Marek Pędziwiatr vel „Latarnik” (syntezatory/instrumenty klawiszowe), Marcin Rak („Cancer G” – perkusja),
Paweł „Wuja HZG” Stachowiak (bas) i „Książę Saxonii” Olaf Węgier (saksofon tenorowy). Sam zespół powstał spontanicznie w trakcie trasy koncertowej EABS, w drodze do Sopotu. Muzycy postanowili produktywnie wykorzystać swój dzień wolny: Wuja zadzwonił do najbliższego studia, ale kiedy okazało się że trzeba czekać trzy godziny, niezwłocznie skontaktował się ze znanym z grupy Kombi Grzegorzem Skawińskim. Zadziałało: dzięki „Skawie” ekipa znalazła miejsce, by zarejestrować 90 minut improwizowanego materiału. Po odsłuchaniu materiału, zespół ochrzczono Błoto, bo taka jest jego muzyka, brudna, hiphopowa i grząska.

 

Muzyka Błota pełna jest przenośni, będąc zarazem precyzyjnie dopracowaną w multimedialnym aspekcie: mowa tu nie tylko o dźwięku, ale też kontekście wizualnym oraz samym prowadzeniu narracji. Do tej pory do słuchaczy trafiły płyty Erozje i Kwiatostan. Obydwie przenikają się wzajemnie odniesieniami przyrody do świata ludzi, którzy przecież są jej częścią – jednak tak często uciekają od tej przynależności. 
W narracji zespołu ludzie to ni mniej, ni więcej, co kwiaty, wyrosłe jednak na różnych glebach. Błoto przypomina, że erozja, wegetacja dzieją się tu i teraz, między nami. Muzyka oswaja nas z poczuciem przynależności do większej materii, w pewnym sensie podobnej skałom czy ziemi. Spróbujmy więc przenieść się do dźwiękowego ogrodu, poznając siebie zmysłami innymi, niż do tej pory.

Z każdym wydawnictwem kwartet prezentuje gniewny manifest wobec obecnej sytuacji, wobec ludzkiej ignorancji i ograniczonej percepcji. Inspiracją dla zespołu jest szeroko pojęta natura, ktorej bogactwo gwarantuje mnogość zajmujących motywów: „naturalne” bodźce to niewyczerpane źródło, w przeciwieństwie do surowców. Na ten problem szczególną uwagę zwraca album Erozje, przypominając o degradacji i brutalności, z jaką człowiek obchodzi się z przyrodą. To jednak tylko jedna z interpretacji: albumy Błota można bowiem rozumieć dowolnie, nie ma do nich jednego, uniwersalnego klucza.

 

Prawdziwą przyjemność zapewnia też strona wizualna wydawnictw. Każda z dotychczasowych okładek to praca bez dwóch zdań wrażliwa, adekwatna do metafor, jakimi posługują się artyści. W przypadku okładki Kwiatostanu (autor: Animisiewasz) odsycone kolory tworzą liryczny, sentymentalny klimat, a dodatkową zaletą dla nabywców winyla były losowe zdjęcia z polaroida, dołączane do każdego zakupu. Cover Erozji to zaś obraz, którego wyrazistość podbija wykonanie w technice sitodruku. Autorem początkowego obrazu był Michał „Żyto” Żytniak, za oprawę graficzną ponownie odpowiada zaś Animisiewasz. Praca ta jest niezwykle wymowna w swojej surrealności, osadzona w ciepłych tonacjach, a przy tym idealnie wyważona. Mimo natłoku postaci odczuwa się w niej przestrzeń. 
Wszystkie wydawnictwa Błota ukazały się nakładem krajowej oficyny Astigmatic Records.

Maja Kozłowska