Boards Of Canada – ROYGBIV (Covered by Lone)
Słyszę ledwie wyczuwalny chichot ironii w tym, że Lone wybrał właśnie ten numer do wsparcia brytyjskiej psychiatrii: cały dochód ze sprzedaży empetrójek idzie do kasy państwowej fundacji Mind. Ok, ale skąd ten chichot – zapytacie. Boards Of Canada zbudowali przecież całą karierę na patrzeniu wstecz: w stronę utopijnych lat dzieciństwa w pre-thatcherystowskiej Brytanii, czerpiąc treść z tego, co akurat udało się zapisać w słabnącej pamięci (przede wszystkim stare reklamy). Stąd prosta droga do umartwiania, od którego prosta droga do kliniki. Pewnie dlatego czekamy na ich nowy materiał tak długo.
ROYGBIV to także najbardziej znana kompozycja szkockich braci: jedna z najlepszych ścieżek basu w historii muzyki + melodie, które rozpościerają tęczę obiecującą wiekuiste szczęście, i które doprowadzą do łez największego twardziela – bez żadnych słów użytych. Do tego wybitnie dobry fanowski klip, który również przynależy do grona najlepszych fanowskich klipów w historii fanowskich klipów. No i ta sentymentalna melancholia, która w Boże Narodzenie uderza ze zdwojoną siłą, gdziekolwiek się znajdziesz i z kimkolwiek je spędzasz. Lone zdecydowanie wiedział, co robi, biorąc na warsztat właśnie ten numer, tak idealnie korespondujący z jego własną twórczością. Trzymajcie wspomnienia na wodzy.
Sebastian Rogalski