BROCKHAMPTON ft. DANNY BROWN – BUZZCUT

Zawsze wydawało mi się, że kierunek, który obrał projekt Brockhampton, to wieczny kurs na bengery. Ekipa wykorzystuje wszelkie dostępne jej metody, by wycisnąć z rapu to, co najbardziej przebojowe. Ale – żeby nie było – uważam taki model pracy za całkiem w porządku, o ile tylko daje im to frajdę i popycha w stronę poszukiwań i rozwoju. A na to wygląda.

Mocarny BUZZCUT to dobry przykład psych-rapowego przyłożenia, które w cudowny sposób jest równie nieokrzesane, co konsekwentne. Groove? No jest. Sample? Oszczędnie, ale z pazurem. Flow? Dopóki nie wjeżdża Danny Brown, to Kevin zdaje się być ostry jak żyletka – później jest już tylko lepiej. Na koniec jeszcze zwrot w stronę cloudowych klimatów, generalny chill. Kurtyna.

PS Lekarz zaleca koniecznie przyjmować numer z teledyskiem. Fani klimatów w stylu Adult Swim będą w siódmym niebie.

Michał Rypel