Calum Gunn – 31 Ecstatic

Calum Gunn to jeden z najwybitniejszych przedstawicieli sceny muzyki algorytmicznej — jednocześnie jest jednym z niewielu algorave’wowców, którzy pochłonięci możliwościami programowania muzyki nie uciekają w skrajności.

Algorave początkowo był jedynie nazwą wydarzenia, w trakcie którego muzyka powstaje na skutek „wklepanych w laptopa” linijek kodu. Z czasem przeobraził się w międzynarodowy ruch zrzeszający muzyków-programistów z całego świata. Choć brzmienia Algorave nie da się łatwo skategoryzować i uogólnić, to artyści często poruszają się w stylistyce muzyki: glitch, minimalistycznej lub klubowej. Ze względu na otwartą strukturę narzędzi, z których korzystają i możliwości, które z tego wynikają często mamy do czynienia z czymś, co najłatwiej nazwać eksperymentalnym.

Niskopoziomowe podejście do tworzenia muzyki komputerowej znamy z twórczości Aphex’a, Autechre czy Ryoji’ego Ikedy. Takie labele jak Warp Records, Mille Plateaux lub późniejszy Raster-Noton udowodniły, że do tworzenia poruszającej muzyki wcale nie potrzebujemy żywego instrumentu, bo wystarczy nam komputer (na którym wcale nie musimy mieć DAW-a). Te inicjatywy przetarły szlak najciekawszym wytwórniom poszukującym nowego w punkcie styku technologii i sztuki. Na szczególną uwagę zasługują: SUPERPANG, outlines, tokinogake, ale ostatnio najbardziej trafia do mnie EVEL, spod którego szyldu od początku roku wyszło już osiem albumów, w tym album Eroder.

Dominik Lentas