Cleo Sol – There Will Be No Crying

Zaledwie dwa tygodnie po pierwszym w pełni post-pandemicznym krążku Cleo Sol, wydanym w połowie września Heaven, związana ze stajnią Inflo wokalistka wypuściła kolejny album. Wydane 29 września Gold eksploruje bardziej uduchowioną stronę artystki, co przełożyło się nie tylko na warstwę tekstową, ale także na brzmienie materiału. Ta najbardziej organiczna i subtelna odsłona w dotychczasowym dorobku Sol czerpie garściami z muzyki gospel i klasycznego smooth soulu z lat 70., co w połączeniu z pieczołowitym wykonaniem i zrealizowaną z wyczuciem produkcją pozwala na bezpośrednie porównania z Lianne La Havas czy Solange. Otwierające krążek There Will Be No Crying , nasz obecny mocograj, znakomicie ilustruje tę odsłonę dyskografii utalentowanej piosenkarki.

Kurtek Lewski