DJ Dying – INA SPOT

Sztandar brzmień łódzkiej elektroniki od lat już nosi logo ekipy Ruchy47. Zasilający szeregi ekipy DJ Dying ponownie pokazuje, jak efektywnie eksperymentować na przetartych już szlakach. W paśmie Mocograjowych wyróżnień Akademickie Radio Luz nie mogło pominąć EP-ki KILL FRIENZY!!!! – wybitnego ukazania jakości i niebywałej formy wirtuozów footworku z naszego rodzimego podwórka. 

Zeszłoroczne Loonies autorstwa DJa Dyinga dało nam namiastkę tego, jaki potencjał drzemie w wizjonerskich produkcjach łódzkiego elektronika. Utrzymywane w 160 BPM-ach kompozycje emanowały ułożonym chaosem oraz ściskającą dynamiką. Rytmiczny majstersztyk jukeowych klimatów w połączeniu z nietuzinkowym doborem sampli i tekstur dał nam najbardziej rozbudowany i spójny materiał w dyskografii łódzkiego producenta. Nie inaczej jest na najnowszej EP-ce KILL FRIENZY!!!!. Stonowana subtelność i pocięty minimalizm w połączeniu z dzikością barwnych perkusjonaliów tworzą intymny klimat z niemałą dozą klubowej przewózki. Samplowy dualizm kompozycji przechodzi w pierwszej części osacza tajemniczością, żeby chwilę później rozwinąć się za sprawą pięknego i jakże subtelnego pianina i kontrabasu. 

Cieszyć może fakt, że ekipa łódzkich Ruchów po latach działalności zaczyna otrzymywać należne laury. Świadczyć może o tym występ na festiwalu Audioriver czy też coraz większa popularność świetnego podcastu chłopaków, w którym świetnie przedstawiają najciekawsze nowinki z muzycznego świata. W oczekiwaniu na kolejne świeżynki, zalecam zapoznać się z pełną dyskografią DJa Dyinga. Uwierzcie mi jest w czym kopać, bo zarówno Loonies, jak i pozostałe produkcje ze stajni Ruchów pozostawiają poczucie niemałego spełnienia i satysfakcji, że w Polsce również natknąć można się na materiały klasy światowej.  

Jędrzej Śmiałowski