Expo 2000 – Likier Miętowy
Ostatnio Polska scena producencka ma się świetnie. Coraz więcej młodych producentów dostrzega magię estetyki niedoskonałości kilkunastobitowego brzmienia i sampli wygrzebanych z dna zakurzonej szafy.
Scena potrzebuje jednak także tych, którzy wyznaczają nowe ścieżki. Czwartego listopada dumne – bo czterdzieste – urodziny obchodził jeden z najbardziej uznanych producentów polskiej sceny bitowej: Expo 2000. Swoje zamiłowanie do brzmień niemających po drodze z antyaliasingiem dobitnie pokazał na majowym albumie, oxox, nagranym wraz z artystką Nath. Z okazji okrągłego jubileuszu Expo, nawiązując do swojego znaku zodiaku, zaskoczył fanów nowym (?) wydaniem.
♏ Skorpion to projekt, któremu najbliżej do kompilacji. W serwisach streamingowych pojawiły się trzy utwory, które łączy – mniej lub bardziej – czas powstania oraz zajawka artysty na dwunastobitowe samplery, trip-hop i turntablizm. Nie są to jednak utwory całkiem nowe. Expo postanowił uporządkować swoje nieoficjalne wydania, które wcześniej krążyły w innej formie na beattape’ach Tyldy (Likier Miętowy, Skorpion – tam bez fenomenalnych skreczy Falcona1) czy na kanale Poppyn (Terra Nullius).
Spośród tych utworów najbardziej przypadł mi do gustu Likier Miętowy. To niesamowicie beztrosko płynąca, soniczna opowieść. Punktowa, resamplowana gitara w tle kładzie fundamenty pod puszystą, około 808-tową linię basu, a całość podszyta jest sprężyście spacerującym, funky brejkiem.
♏ Sto lat, Expo! ♏
Filip Juszczak