Gil Scott-Heron

Gil Scott-Heron

Tej rewolucji nie znajdziesz w telewizji – znajdziesz ją natomiast na 91.6 FM! Z okazji 74. rocznicy urodzin wspominamy postać Gila Scotta-Herona Artysty Tygodnia w Radiu LUZ.

Gilbert Scott-Heron to urodzony 1 kwietnia 1949 artysta, który jest autorem nie tylko utworów i tekstów, ale także powieści i wierszy. W swojej twórczości najbardziej znany jest z melorecytacji swoich wierszy oraz łączenia elementów jazzu i funku. Był bardzo zaangażowany politycznie. W tekstach poruszał głównie tematy rasizmu i nierówności społecznej, ale w jego repertuarze znajdziemy również utwory tematycznie lekkie i przyziemne.

Popularność zyskał dzięki swojemu albumowi zatytułowanemu Pieces of a Man, a konkretnie utworowi The Revolution Will Not Be Televised. Utwór ten był oparty na (w tamtych czasach) popularnym sloganie Czarnych Panter namawiającym do wszczęcia rewolucji na rzecz walki o równouprawnienie czarnej mniejszości w Stanach Zjednoczonych. Tekst piosenki został przez Gila Scotta-Herona wyrecytowany przy akompaniamencie muzyki. Z głosu autora możemy wyczuć gniew, frustracje oraz gotowość do walki. Te czynniki oraz sytuacja polityczna w USA w latach 70. sprawiły, że utwór stał się manifestem pokolenia, który miał za zadanie pobudzić do działania biernych amerykanów. To dzieło już do końca jego kariery uważane było za jego najwybitniejszy utwór.

Artysta pobierając nauki w Lincoln University poznał się z Brianem Jacksonem. Jak się później okazało, ich współpraca miała trwać prawie dekadę. W wyniku tej współpracy artyści wydali prawdopodobnie najważniejsze albumy w swojej karierze. Brian był odpowiedzialny głównie za pisanie muzyki, natomiast Gil zajmował się tekstem. Obaj ją wykonywali. Najbardziej znane albumy sygnowane nazwiskami obu muzyków to: Bridges, Secrets i Messages. Dzieła będące owocem współpracy tych artystów cechują się lżejszą tematyką i weselszym, barwniejszym brzmieniem od solowych albumów Gila Scotta-Herona.

Zdjęcie Gila Scotta-Herona i Briana Jacksona

Nie sposób również nie wspomnieć o wpływie, jaki Gil Scott-Heron wywarł na rap. Przypisuje mu się tę zasługę głównie ze względu na spopularyzowanie tekstu recytowanego jako siły napędowej utworu muzycznego. Właśnie ten styl wykonania utworu zyskał ogromną popularność w rapie. Kolejnym aspektem, dzięki któremu artysta dostał tytuł praojca rapu, jest jego bezpośredni i bezpardonowy sposób omawiania rzeczywistości.  Scott-Heron w swoich tekstach nie słodzi, lecz mówi jak jest. Prawdopodobnie te dwa czynniki najbardziej wpływają na ogrom cytacji artysty (zwłaszcza w świecie rapu). Mowa zarówno o sytuacjach kiedy jego dzieła samplowano, jak i sytuacjach, w których rzeczywiście cytowano jego wypowiedzi. Tutaj znowu powraca wiersz The Revolution Will Not Be Televised, który odbił się najszerszym echem. Pomimo sławy Gila jako protoplasty rapu ten nie uważa się za kogoś, kto – jak sam to ujął –”powinien wziąć odpowiedzialność za powstanie gatunku” tym samym sugerując, że nie jest zbyt dumny z tytułu jakim go mianowano.

Zdjęcie Gila Scotta-Herona i Common'a

Gil Scott-Heron w nowym wydaniu, czyli powrót muzyka po 16 latach. I’m New Here to album Artysty Tygodnia wydany w 2010 roku, w którym znacznie zmienił brzmienie, z którego dotychczas był znany. Z jazzu i funku przeszedł w coś, co bardziej przypomina trip hop pożeniony z bluesem. Prawie całość tego dzieła brzmi elektronicznie, a momentami nawet industrialnie. Do tej pory nie słyszeliśmy go w takim wydaniu, jednak artysta pomimo 16-letniej nieobecności udowodnił, że dalej potrafi stworzyć coś, co chwyta za serce i skłania do refleksji.

Po raz pierwszy klimat albumu jest bardzo intymny. W albumie doświadczymy dużo mniej słowa śpiewanego, do którego przyzwyczajał nas od kilku poprzednich albumów. Artysta w części piosenek wraca do swoich korzeni – melorecytacji. Album brzmi bardzo aktualnie, co budzi podziw zważywszy na wiek artysty i czas nieobecności. I’m New Here to ostatni album w karierze Gila Scotta-Herona. Niesamowicie cieszy więc fakt, że album jest też jego największym eksperymentem i to bardzo udanym!

Artysta odszedł 27 maja 2011 roku, mając zaledwie 61 lat.  Zostawił nas z repertuarem, który odcisnął piętno na kulturze jak i społeczeństwie. Artysta znacząco wpłynął na dzisiejszą formę takich gatunków muzycznych jak rap i neo-soul. Z okazji jego dokonań jak i niedawno ubiegłej 74. rocznicy jego urodzin wspominamy jego postać i dorobek artystyczny. Gil Scott-Heron Artystą Tygodnia w Radiu LUZ na 91.6FM.

 

Dominik Lentas