Grimes – Player of Games
Grimes od dłuższego czasu nie umyka uwadze mediów – nie ze względu na swoje działania muzyczne, ale głównie dzięki barwnym wydarzeniom z życia prywatnego. Rok po jej ostatnim singlu dostajemy Player of Games, który, pozostając na fali sensacji, odwołuje się do osobistych przeżyć artystki. A przynajmniej ciężko inaczej ten utwór zinterpretować.
I’m in love
With thе greatest gamer
But he’ll always love the game
More than he loves me
Tekst utworu wprost opowiada o rozstaniu z byłym partnerem Grimes, Elonem Muskiem. Czy jest to zagranie stricte nastawione na zyski marketingowe, czy może faktyczna, artystyczna potrzeba wyrażenia swoich myśli – to już trzeba by było zapytać twórczyni.
Na całe szczęście numer nie bazuje tylko i wyłącznie na zewnętrznej sensacji, bo i muzycznie jest wciągająco, a przede wszystkim nostalgicznie. Na przestrzeni swojej twórczości producentka i wokalistka z Vancouver odważnie czerpała ze stylistyki EDM z początku nowego millenium. Jednak tym razem warstwa instrumentalna singla sprawia, że brzmi on jak gdyby wyszedł spod szyldu Armada Music za czasów największej świetności labelu.
Wokale targane przez skrzętnie dobrane delay’e i pogłosy, tak zwiewne, że aż czuć chłód na karku, a do tego nienachalna stopa 4 na 4 i charakterystyczne sekwencje syntezatorów. Player of Games przeniesie nas do czasów, kiedy EDM był jeszcze daleko od przebicia się do szerokorozumianego mainstreamu.
Bartłomiej Patla