Health

Health

„Jesteśmy Health i jesteśmy z Los Angeles z Kalifornii” – te słowa mogłyby zapowiadać bardzo dużo zespołów, ale jednak obecny artysta tygodnia jest w porównaniu do nich wyjątkowy.

 

Jake Duzsik, John Famiglietti, BJ Miller oraz Jupiter Keyes zaczęli działalność jako Health w 2005 roku. Skąd taka prosta nazwa? Członkowie zespołu stwierdzili, że ma to być słowo używane na co dzień i akurat to nie było jeszcze zajęte. Swoją karierę zaczęli z grubej rury – ich pierwszy singiel to Crimewave, którego remiks Crystal Castles jak wiadomo, zdobył wielką popularność. Jednakże oryginał w przeciwieństwie do elektronicznej wersji znanej wielu, jest o wiele bardziej surowy i industrialny.

To brzmienie towarzyszyło zespołowi przez pierwsze lata działalności. Wręcz eteryczne wokale towarzyszyły ścianom gitarowo-elektronicznego dźwięku. Ich pierwszy album, zatytułowany po prostu Health został wydany w 2007 roku i spotkał się z pozytywnym odbiorem słuchaczy i mediów, dzięki czemu ekipa była w stanie zagrać jako support Nine Inch Nails na trasie koncertowej Lights in the Sky. Krytycy określili jednak ich brzmienie jako bardzo podobne do innych projektów noise rockowych – na szczęście Health nie zaprzestali na robieniu tego samego albumu do końca kariery.

Druga płyta zespołu Get Color wyszła prawie równo dwa lata po pierwszej – 8 września 2009 roku. Przed jej premierą miał miejsce konkurs, w którym jednymi z nagród były włosy artystów albo plakaty podpisane przez nich własną krwią. Ta estetyka towarzyszy też albumowi – promujący go singiel Die Slow zarówno nawiązuje do niej w swoim tekście („market yourself for blood”), jak i w towarzyszącym teledysku. Można by było pomyśleć, że w związku z tym album będzie mocniejszy, ale wręcz przeciwnie. Zespół postawił większy nacisk na elektronikę, tworząc dzieło „bardziej dostępne, ale wciąż szalone”. Jest to jednak zwiastun tego, co miało nadejść w przyszłości.

Kolejna zmiana stylu nadeszła razem z premierą gry Max Payne 3, do której zespół skomponował całą ścieżkę dźwiękową. Według reżysera muzycznego gry głównym konceptem soundtracku miało być otoczenie głównego bohatera bardzo łatwo identyfikowalnym i unikatowym brzmieniem, a usłyszenie Health podczas występu na żywo utwierdziło go, że jest to właśnie ten zespół, który podoła zadaniu. Grupa połączyła brzmienie kojarzone przez fanów z poprzednich dwóch albumów z syntezatorami przywołującymi wspomnienia z lat 80. i zyskującej na popularności muzyki synthwave.
Zarówno cała ścieżka dźwiękowa jak i pochodząca z niej piosenka Tears zostały nominowane do odpowiednich kategorii podczas Spike Video Game Awards w 2012 roku. Od tego czasu zespół regularnie tworzy piosenki do gier tego studia. Kompozycje amerykańskiej ekipy możemy usłyszeć przykładowo w dodatku Arena War do gry GTA Online, jak i innych seriach takich jak Need for Speed, a ostatnio Cyberpunk 2077, jak i towarzyszącej mu serii anime Cyberpunk: Edgerunners.

Gdyby postawić obok siebie debiut oraz trzeci album zespołu, czyli wydane w 2015 Death Magic, jedyne co byłoby w miarę podobne to branding i ogólna estetyka wizualna. Dźwiękowo ktoś mógłby stwierdzić, że są to diametralnie różne zespoły – razem ze zmianą labelu z Lovepump United na Loma Vista przyszła kolejna zmiana stylu. Health w końcu poszli w kierunku muzyki pop, która pomimo ich początkowego stylu, zawsze była inspiracją. Objawiło się to chociażby ich pierwszym hitem opisanym na początku artykułu. Nie był to jednak obrót o pełne 180 stopni. Clash Music w swojej recenzji opisało album jako „walkę pomiędzy melodią a hałasem” oraz „najbardziej przerażający album popowy 2015 roku”. Krótko po jego wydaniu gitarzysta Jupiter Keyes opuścił zespół, który od tego czasu działa jako grupa trzyosobowa. W 2019 electro-industrialny tercet wydał płytę Vol 4: Slaves of Fear, utrzymaną w podobnej stylistyce, chociaż tym razem wracającą do metalowo-industrialnych dźwięków.

Health nie jest jednak samotne, ponieważ w przerwach pomiędzy głównymi albumami wydaje też krążki z serii Disco. Oryginalnie były one po prostu albumami remiksowymi, ale w porównaniu do innych artystów wypuszczających tego typu płyty, Health z czasem podeszli do tego tematu inaczej, zmieniając skupienie z remiksów tworzonych przez gościnnych artystów na pełnoprawne kolaboracje, których wynikiem są całkowicie nowe piosenki. W największym i najnowszym dziele z tej serii – dwuczęściowym DISCO4, którego pierwsza część została wydana w 2020 roku, a druga dwa lata później – można usłyszeć wielu artystów, których obecności raczej nie można było się spodziewać. Grające od razu po sobie kolaboracje z Poppy i Nine Inch Nails mogłyby w ogóle do siebie nie pasować, ale Health swoim stylem działa jako swoisty klej łączący zarówno gotycki pop, industrial, jak i wiele innych podgatunków metalu, elektroniki, a nawet i rapu w spójną całość.

Jedna z największych kolaboracji zespołu została jednak podjęta z innym artystą, a mianowicie z francuskim popularyzatorem mrocznego synthwave’u Jamesem Kentem, znanym jako Perturbator. Pojawił się na obydwu częściach DISCO4 w piosenkach BODY//PRISON i EXCESS, a tak samo nazywający się jego utwór z płyty Lustful Sacraments miał osobną kolekcję coverów, z czego jeden został nagrany przez Health. Nie jest to koniec ich współpracy razem, ponieważ w drugiej połowie zeszłego roku wyruszyli razem z nim i amerykańskim artystą Tristanem Shone’em, znanym jako Author & Punisher w trasę koncertową po Europie nazwaną tak samo, jak dzieła obydwu opisywanych wcześniej artystów – Excess. Oryginalnie zaplanowana na 2021 rok, przez pandemię musiała zostać przeniesiona na następny rok, ale ostatecznie na jednej zmianie terminu się zatrzymało. Finalnie Author & Punisher, Perturbatora, jak i właśnie Health mogliśmy zobaczyć na żywo we Wrocławskich Zaklętych Rewirach i Warszawskiej Progresji odpowiednio 26 i 27 października ubiegłego roku. Mam wielką nadzieję, że nie były to ostatnie koncerty tego zespołu w Polsce.

Maciej Respondek