Kaytraminé – 4EVA

Uwielbiam nazwy duetów powstałe z połączenia pseudonimów ich członków. Chwilowe zaskoczenie po ujrzeniu nieznanego mi wykonawcy szybko zastępuje bowiem ekscytacja, gdy rozszyfrowuję, coż to za dwóch gagatków zdecydowało się połączyć siły. Tak było przy okazji największej tego typu współpracy na rodzimej scenie w ostatnich latach, czyli Taconafide. Nie inaczej sprawa ma się w przypadku duo odpowiedzialnego za jeden z tegotygodniowych mocogorajów w Radiu LUZ.  Kaytraminé po chwilowej konsternacji okazuje się być wspólnym projektem producenta Kaytranady oraz rapera Aminé .

Jako pierwszą zapowiedź wspólnego albumu zdecydowali się oni zaprezentować światu singiel 4EVA. Od pierwszych dźwięków słychać tu rękę kanadyjsko-haitańskiego DJa. Odpowiedni kick, chwytliwość i gładkość melodii – wszystkie cechy charakterystyczne dla jego najlepszych produkcji są tu obecne. Aminé idealnie wpasowuje się w ten klimat nawijką równie swobodną co styl gry Steve’a Nasha i Devina Bookera – dwóch gwiazd NBA, które zasłużyły sobie na namedrop od rapera. Po złożeniu tych klocków w całość, z pomocą Pharrella Williamsa otrzymaliśmy kolorowo-pastelowy utwór, który dopomina się o zdominowanie playlist na wiosenno-letni spacer. Miejmy nadzieję, że reszta albumu, który ukaże się już 12 maja, utrzymana będzie w podobnej estetyce. A tym bardziej na równorzędnym poziomie.

Michał Lach