Kot Kuler – Życie 2

Dju i raperze kochajcie się. Fajny tytuł, co? Album wypuszczony w lutym na bitach Urba miał jedną wadę. Był zdecydowanie za krótki. Na szczęście Kot Kuler tym razem do spółki z Qzynem prezentują Życie 2, które pozwala zapełnić lukę w playlistach z dobrym boom bapem, ciekawymi tekstami, raperami przywodzącymi na myśl spadkobierców Dinali i… mógłbym tak wymieniać jeszcze trochę. Słowem, brakowało na scenie powrotu kogoś, kto bezpretensjonalnie i na spokojnie powie to, co ma do powiedzenia. Nie wspomnę nawet, że Kuler zrobił to przy użyciu świetnych bitów i wplótł we wszystko wersy, które zapadają w pamięć na długo.

W opisie numeru można znaleźć tekst: „numer zapowiadający nic nowego”. Jeśli „nic nowego” to tytuł kolejnego wydawnictwa, to już nie mogę się doczekać na jego premierę.

Marcin Masło