La Femme – Clover Paradise
Brakuje Wam kawałka do potańczenia na dywanie w słuchawkach? Albo na środku chodnika jak wracacie z siatką z zakupami? A może hipnotyzujących synthów i trochę klasycznych solówek gitarowych? Jeśli nie trafiliśmy z żadnym Waszym pragnieniem to i tak zostańcie i poświęćcie chwilę nowemu mocograjowi, to, co możemy Wam zapewnić to fakt, że nie pożałujecie!
Energiczni Francuzi wracają z drugim singlem zapowiadającym ich październikowy album Rock Machine. Swoim poprzednim utworem Ciao Paris! nakreślili pożegnanie z Paryżem i podróż do Stanów. Wygląda na to, że cały krążek będzie w języku angielskim, natomiast linie melodyczne samego Clover Paradise dają przedsmak inspiracji amerykańskim sznytem muzyki rock’n’rollowej. Nie oznacza to, że możemy spodziewać się zaniknięcia klasycznego psychodeliczno-synthowo-surfrowego stylu La Femme.
Nic bardziej mylnego, obawiamy się, że dostaniemy fantastyczną mieszankę wszystkiego.
Katarzyna Golec