Łona & Konieczny & Krupa – PAN DAREK
Czasem ciężko jest zacząć. Rozmowę, pracę domową, pisanie artykułu o najnowszym mocograju w Radiu LUZ. Problemem może być złośliwa wena, brak energii, lub chęci. Istnieje jednak prosty sposób, jak otrząsnąć się z chandry. Rozmowa o swoich zainteresowaniach. Czasem jednak potrzebujemy do tego czyjeś spostrzegawczości i odrobiny dobrej chęci. Tak jak w przypadku Łony, który niewinnym pytaniem o pasję do wędkowania rozpoczyna taksówkarskie misterium z Panem Darkiem w roli kapłana.
Album TAXI, z którego pochodzi ten utwór był najbardziej wyczekiwanym przeze mnie polskim wydawnictwem tego roku. Po kilku(nastu) odsłuchach mogę śmiało stwierdzić, że oczekiwania przebił on kilkukrotnie. Warstwa liryczna, będąca sumą rozmów ze szczecińskimi taksówkarzami, przepuszczona przez maestrię słowną Adama Zielińskiego to rzecz iście wyjątkowa. Na pozór bardzo zawężony temat stanowi zbiór przepełnionych uważnością dla drugiego człowieka historii zza kierownicy taryfy. O rozczarowaniach i zmęczeniu codziennością. O małych radościach i wielkich tragediach. O pięknie relacji, która może nawiązać się między dwoma obcymi ludźmi w trakcie kilkunastominutowej podróży.
Andrzej Konieczny i Kacper Krupa z zespołu Siema Ziemia wynoszą owe historie na poziom iście kosmiczny. Wybuchowy refren PANA DARKA sprawia, że ciężko nie zachwycić się na myśl o pasji, z jaką tytułowy kierowca rozprawiał o swych płetwiastych muzach. Równie ciężko nie uronić łez słysząc rozdzierającą serce historię dwóch ukraińskich braci w 10 PYTANIACH. Każdy utwór to wycinek ludzkiego życia, zamknięty w formie muzycznej perełki.
Co by tu jeszcze powiedzieć ŻEBY NIE SKŁAMAĆ ? Może na przykład to – plebiscyt na mój (polski) album roku uważam za zamknięty.
Michał Lach