Magdalena Bay – Second Sleep
Ulubiony duet muzycznej geekosfery wrócił w piątek z podwójnym zwiastunem kolejnej kreatywnej płyty. O ile jednak o krążku na razie oficjalnie wiadomo tyle co nic, stylistyka singlowej okładki śmiało plasuje grupę w centrum klasycznego progowego uniwersum, co jest zresztą absolutnie na miejscu, bo choć w ich przypadku gitary są jedynie jednym z wielu środków ekspresji, śmiało można włączyć ich do progpopowego kanonu naszych czasów. Dwa nowe utwory — Second Sleep i Star Eyes nawet bardziej przesuwają ciężar gatunkowy z popu na prog, mieszając w odważnym psychodelicznym splocie elementy soulu, jazzu i wspomnianego już rocka. Co jednak bardzo istotne, nowe numery mimo artystowskich aranży wydają się równie lekkie w odbiorze co najjaśniejsze fragmenty kultowego już Imaginal Disk. Znakomite wrażenie robi zwłaszcza mocograjowe Second Sleep zbudowane na quietstormowym fundamencie, z triphopowym bitem pożyczonym od któregoś radiowego hitu lat 90., blueeyedsoulowymi wokalami i sophistipopowym aranżem przełamywanym gdzieniegdzie jednocześnie hałaśliwymi i fantazyjnymi smyczkami. To z całą pewnością nowe otwarcie dla grupy. Witamy z powrotem, Magdalena Bay!
Kurtek Lewski