Mały Elvis
Chociaż Mały Elvis nadal nie wie jak zaczynać teksty, to na przestrzeni swojej kariery wykrzesał ich z siebie wiele. Poznajcie artystę, który współtworzył jeden z najciekawszych podziemnych kolektywów muzycznych wydając 8 projektów na przestrzeni 5 lat. Po niejasnym zniknięciu ze sceny wrócił z rozliczeniem w postaci drugiego długogrającego materiału. W tym tygodniu przypada pierwsza rocznica albumu EVENT HORIZON autorstwa Małego Elvisa i Cold Pateka. W związku z tym rzucimy trochę blasku na sylwetkę młodego wokalisty, rapera i producenta.
Mały Elvis i lottobois
Mały Elvis aktywnie działa od połowy 2017 roku, kiedy to światło dzienne ujrzało project sh3 EP. Elvis dał odbiorcom zaledwie krótki przedsmak brzmienia, które niedługo później rozniosło się na znacznie szerszą skalę. Jeszcze tego samego roku Elvis wydał po kolei: project a EP, lavender town EP, i project paranoja. Poza utworami opartymi na gitarowych samplach, otrzymaliśmy połączenie oldschoolowego hiphopu z vaporwavem w wykonaniu producenta wjk.
Początki działań Elvisa są ściśle powiązane z ekipą lottobois, w skład którego wchodzili Młody Yerba i hubithekid. Już w 2017 roku udzielali się na wspólnych projektach sprawnie implementując do polskiego podziemia stylistykę wprowadzaną na zachodzie przez GOTH BOY CLIQUE. Efektami rozwoju ich działań był m.in. pierwszy milionowy singiel lottobois czyli rockstar.
LTE Boys Global
Ten rok był przełomowy nie tylko dla Elvisa, ale również całego kolektywu LTE Boys Global, którego szeregi zasilił z Yerbą. Z jednej strony wkład inspirowanej zachodem indie-wavowej stylistyki lottobois. Z drugiej post-internetowy humor i estetyka, którą wnieśli mlodyskiny i Lil Tadek wywodzący się z YouTube’owego środowiska. To połączenie wzbogacone o postaci Leona i Schaftera poskutkowało ogromnym przewrotem.
Projekty kolaboracyjne, takie jak Wieżowce EP z Yerbą, czy metropolie EP współtworzone z Lil Tadkiem były świadectwem wejścia na nowy etap. Cały kolektyw wszedł na wyższy poziom realizacji wynikający z doświadczenia wszystkich członków. Wtedy też przenieśli się na serwisy streaming’owe inne niż soundcloud (co wówczas nie było taką oczywistością jak dziś). Po trzecie i najważniejsze, LTE stworzyło movement, który porwał za sobą olbrzymią rzeszę fanów.
Pierwsze występy i zniknięcie Elvisa
W tym okresie Elvis rozpoczął też granie na żywo. Zarówno z całym kolektywem, w duecie z Yerbą i solowo. Odwiedził m.in. prężnie rozwijającą się Czeluść czy Random Boys Festiwal. Dzielił sceny z takimi artystami jak Coals, czy Wifi Klan, równocześnie realizując kolejne projekty jako raper i producent. Na długo wyczekiwanym pierwszym albumie Adulthood zglitchowane brzmienie podjął dwojako. Zarówno w spokojnym Na ślepo i mrocznym, wave’owym Na zakręcie.
Po entuzjastycznym przyjęciu singli takich jak Biała noc z Mlodymskinym mogło wydawać się, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Jednak ku ogólnemu zaskoczeniu, na początku maja 2020 roku raper zamilkł. Niepewność związana z brakiem nowej muzyki, wzmożona zawirowaniami wokół składu LTE, rozwiana została po 438 dniach wraz z premierą Manifestu. Tym samym Mały Elvis zapowiedział swój powrót z albumem EVENT HORIZON współtworzonym przez Cold Pateka.
Jeszcze jeden łyk mięty
Jak wracać, to dziesięć razy silniejszy
Mały Elvis & Cold Patek – EVENT HORIZON
Pierwszy singiel i cały album wręcz ociekały emocjami, które przez okres ciszy musiały buzować w Elvisie. Zawirowania w życiu prywatnym i muzycznym związanym z wydaniem EVENT HORIZON przez „znanego rapera” poskutkowały pierwszym tak bezprecedensowym i dosadnym projektem w jego dyskografii. Nawet na pozór spokojne brzmieniowo utwory jak Rejs, przerodziły się w energetyczny upust nieufności i zawodu z przeszywającym refrenem. Projekt idealnie dopełnił producent Cold Patek. Zaserwował całą paletę styli idealnie współgrających z kierunkami, w których do tej pory udawał się Elvis z wyjątkowym autorskim pierwiastkiem.
W dyskografii Elvisa można znaleźć spokojne utwory jak niedawno wydane Bez znaczenia, czy Umysł z EVENT HORIZON. Raper nie ogranicza się jednak do lżejszych brzmień, a słuchacze zainteresowani mroczniejszymi klimatami też znajdą wiele dla siebie w utworach takich jak Biała noc, czy gościnne Necro. Nieważne jednak w jakim stylu usłyszymy Małego Elvisa, zawsze będzie to muzyka przepełniona olbrzymim bagażem emocjonalnym i wyróżniająca się wyrobionym przez lata stylem.
Dawid Sas (a.k.a Młody Żmija)