Metro – Nic nie płonie

Ostatnio mogliśmy ich słyszeć Na Balkonie, jednak po długim czasie wracają z przytupem. Metro, bo o nich mowa, prezentują światu nowy singiel – Nic nie płonie i tym samym serwują zapowiedź ich długo wyczekiwanego albumu. Choć sami artyści jeszcze wciąż nie chcą zdradzać więcej szczegółów na temat płyty, sam ich powrót już cieszy. 

W utworze Nic nie płonie surowość gitar splata się z zadumą. Typowy dla Metra poetycki tekst zatraca się w refleksjach nad dwoma walczącymi ze sobą konstruktami: ambicją i wypaleniem. Wersy są przesiąknięte marzeniami, które zderzają się z twardą rzeczywistością, a w tle dogrywa lęk przed utratą polotu i przeciekającego przez palce życia. Jednocześnie bohaterką też staje się ciekawość rutyny oraz pretensja. I to właśnie ona, pretensja, tak świetnie współgra z rozpaczą w kawałku Nic nie płonie.

Paulina Madej