Miły ATZ – 777
Pod skrzydłami wytwórni Def Jam Recordings Poland Miły ATZ ma okazję do stworzenia pierwszego w pełni solowego projektu. Dotychczas mogliśmy znać go z materiałów grupy Mordor Muzik, a od niedawna także ekipy Undadasea. W obydwu miał okazję mieszać różne zajawki, bawiąc się jako raper i DJ brytyjskim grimem, miłością do basów i domowymi nagraniami lo-fi. Atezet reprezentuje tę część polskiego hip-hopu, która od samego początku idzie trochę pod prąd. Kombinując, próbując, testując odbiór, prowadzi narrację przede wszystkim wokół siły kolektywu. Pomimo tego, że kultura kocha jednostki, ekipa Mordoru i Undy kreuje wspólny wizerunek maksymalnych zajawkowiczów. A z takimi słuchacz ma ochotę bujać się w piwnicach wypełnionych drum’n’bassem, czuć hip-hop całym ciałem na równi z elektroniką. Trójmiejska grupa podkreśla te tropy, wyznając zasadę „OD ZIOMALI DLA ZIOMALI”.
Pierwszy longplay Miłego, Czarny Swing, zapowiada się idealnie oddawać kolektywny klimat. Mocograj 777 to oda do soundu, które dla tego rapera jest równie ważne, co pełne charyzmy nawijki. Za bardzo dobrze zapowiadające się brzmienia odpowiada w albumie producent atutowy. Dźwięki z jego warsztatu, połączone z tekstami takimi jak „Moja muza, moje trzy siódemki”, „Znowu siedzę w studio 7 dni w tygodniu”, odsyłają do świata maksymalnego nastawienia na pasję. I jak przyjemnie się tego słucha! Poczuje to nie tylko każdy stały bywalec parkietów (za którymi bardzo tęsknimy), ale i rapowy amator, znudzony zarówno stylem starej szkoły, jak też trashy trapem.
Słuchajcie singla przy teledysku, do którego w warunkach kwarantanny ujęcia wysłało wielu przedstawicieli polskiej sceny: wśród nich m.in. Kuba Knap, Ten Typ Mes, 1988, Siksa, Hodak, Spisek Jednego. Czy możemy spodziewać się jakichś ficzuringów na longpleju? Sprawdzimy to już 29 maja.
Anna Lalka