Nene Heroine – Bowie

Woda, ogień, powietrze i ziemia. Od siły czterech żywiołów wyszli członkowie zespołu Nene Heroine, tworząc swój najnowszy album 4. Swoim czwartym projektem trójmiejski kwartet przypomina, jak potężnym narzędziem ekspresji jest połączenie muzyki z wyrazistą warstwą wizualną. Ton nadał pierwszy singiel, Tokyo. Jego przepiękny teledysk, stworzony we współpracy z Gdańskim Teatrem Szekspirowskim, został zainspirowany opowiadaniem Złoto i srebro japońskiego autora Junichiro Tanizakiego. Dźwięki przeplatają się w nim płynnie z fragmentami prozy, debatującymi nad ceną, którą artyści płacą za tworzenie sztuki.

4 to album z jednej strony dojmująco ciężki, a z drugiej promieniujący przepotężną siłą. Jej ujściem są głównie szalone solówki saksofonisty Petera Stanleya Chestera, Nasz Mocograj, Bowie, idealnie obrazuje połączenie tych przeciwstawnych biegunów. Delikatne, gitarowe intro zostaje brutalnie zburzone przez agresywny, hipnotyzujący główny temat na saksofonie. Kolejne cykle energii i melancholii występują naprzemiennie i stopniowo niwelują swoje różnice, zmierzając do wspólnego, dramatycznego finału.

Jeśli sami chcecie przekonać się o muzycznej potędze żywiołów, będzie na to doskonała okazja również poza anteną 91,6 FM. W ten piątek, 3 października, Nene Heroine wystąpią bowiem razem z zespołem Pink Freud we wrocławskim Centrum Koncertowym A2, w ramach trasy koncertowej Monsters Of Jazz.

Michał Lach