noco — Kochanie
Po Planach przyszedł czas na drugi singiel z nadchodzącego LP od noco — Kochanie.
Alt-rock, jazz i momentami rapowane zwrotki łączą się w słoneczny amalgamat, idealny na letnie wieczory. Laidbackowa, przytulna i lekko zadymiona warstwa muzyczna zdaje się unosić słuchacza na (przynajmniej) parę centymetrów ponad chodniki. Kontrastuje, jednak, nieco z tekstem, który do najweselszych nie należy. Należy za to do tych, które dają nadzieje. Wzmacnia i spina w klamrę „słoneczność” utworu — z jednej strony przyjemne ciepło, a z drugiej promieniowanie UV.
Chociaż ten wrocławski zespół przyzwyczaił nas już do zabawy gatunkami oraz zgrabnych tekstów, wydaje się cały czas odkrywać coraz to nowsze pokłady kreatywności w ich tworzeniu. Już nie mogę doczekać się tegorocznej jesieni, by usłyszeć całą płytę. Ma nosić nazwę Banał — i to prawdopodobnie jedyny raz, kiedy w kontekście noco będzie można użyć tego słowa.
Jan Wątroba