Objekt – Bad Apples

Dziesięć lat temu znany, lecz chyba coraz mniej szanowany magazyn Resident Advisor opisał przełomowy singiel mało znanego wtedy Objekta słowami „dźwięk dubstepu pożerającego samego siebie”. Minęło trochę czasu, dubstep zaś, słusznie bądź nie, rzeczywiście zjadł swój ogon, odradzając się na nowo w formie memu dla obrastających w lata doktorantów. W międzyczasie tytuły odpowiedniej muzyki dla nastoletnich mutantów, tych podgniłych jabłek przemysłu rozrywkowego, przejmowały brzmienia bardziej karaibskie. Chociażby spokrewniony z oszałamiająco popularnym dziś drillem dancehall, którego formuła (w porównaniu do reggaetonowego kuzyna) tworzy całkiem spore pole na eksperymentalne manewry. Na ten płodny grunt swoim traktorem wjeżdża nasz tegotygodniowy mocograjowicz… i, podobnie jak wcześniej dubstep, również i teraz orze, orze (siabadabada). Dwusingiel Objekt #5 to także pierwsze nagrywki od autora Ganzfeld w ciągu ostatnich paru lat – ale Bad Apples doceniliśmy bynajmniej nie ze względów kronikarskich, co po prostu jakościowych. BTW jak powiedzieć „pum pum” po niemiecku? (Inb4 to).

Sebastian Rogalski