Organi – Babylonia
Multi-instrumentalista, romantyk i miłośnik analogowego sprzętu, uwielbiający lata 60. i 70. Oto krótki lecz treściwy opis Mike’a Waltiego znanego pod artystycznym pseudonimem Organi. Od produkowania dla artystów takich jak Tommy Guerrero, Spelling, Why?, Del czy Latyrx… (można by wymieniać dalej, ale przecież nie o to chodzi) po tworzenie własnej muzy. W 2021 roku wydał swój pierwszy album Parlez-vous Français?. Tytuł może trochę mylić, bo debiut Mike’a z językiem francuskim ma mało wspólnego, ale jedno jest pewne – album z łatwością wprowadzał nas w atmosferę przesiąkniętą francuską wrażliwością i romantyzmem. Można było się rozmarzyć…
Nie zwalniając tempa Mike parę chwil temu wydał singiel zapowiadający drugą płytę. Babylonia – bo o niej mowa, ukazuje rozwój artystyczny muzyka i w przynajmniej moim mniemaniu, zasługuje na szczególną uwagę. Warstwy instrumentalne w tym kawałku były budowane z wykorzystaniem uwielbianych przez twórcę analogowych syntezatorów, podkreślających ciepło i ORGANIczność dźwięków. Okładka singla idealnie obrazuje to, co przez subtelne, magiczne i poniekąd psychodeliczne brzmienia Mike chce nam przekazać. Delikatny, liryczny wokal Nany Lacrimy śpiewający portugalskie frazy wyśmienicie komponuje się z ciepłą, nostalgiczną aranżacją utworu.
Potulna Babylonia to nie tylko muzyka, ale uczucie: delikatnie kołyszące, uspokajające, a jednocześnie pełne emocjonalnej głębi. Kojącą miękkość towarzyszącą odsłuchowi porównałabym do jedwabnej pościeli w letni wieczór. Tej, która delikatnie otula skórę, sprawiając wrażenie chłodzącego dotyku.
Łucja Krzywoń