Osees – The Ceiling
Poznacie ich po brzmieniu, bo nazwy zespół zmienia częściej niż rok pory. John Dwyer ze swoją kalifornijską ekipą znów zaskoczył. Osees wskrzesili kawałek, który wcześniej pojawił się tylko na składankach. Zespół bawi się szkłem powiększającym i skupia promień, a wiadomo co, po tym następuje… Ogień!
The Ceiling upomina się o garage’owe korzenie zespołu, proponując nam spacer z głową w chmurach. Oniryczna przechadzka szybko się kończy, na szczęście chłopaki pomimo kilku lat na scenie (dokładnie to 24 lat) nie siadają wygodnie w bujanym fotelu i nie obserwują zachodów słońca, lecz zapowiadają kolejną trasę koncertową. W przyszłym roku ponownie będziemy mieć okazję usłyszeć ich w Polsce.
Tymczasem swobodnie oddajcie się The Ceiling.
Aleksandra Zajdel