Overmono – Is U
Tak jest, to znowu oni! Twój ulubiony braterski duet w showbusinessie. I nie, nie mówię tu o Michale i Marcinie Wójciku z kabaretu Ani Mru Mru, bo to wbrew popularnej opinii nie bracia. Oraz nie, nie mówię tu o braciach PiGolec, no bo… come on – umówmy się.
Chodzi o Toma i Eda Russellów, którzy jako Overmono raz za razem podbijają kolejnymi hitami kolejne parkiety fabric, Hör, czy innych tam Boiler Roomów. Bez wątpienia wyznają zasadę if it ain’t broke, don’t fix it. Do tego stopnia, że z każdym kolejnym trakiem ja już jestem coraz mniej pewien, czy to So U Kno, Diamond Cut, czy może Bby – pieski* na właściwie każdym z ostatnich coverów nie pomagają.
Nie no, żarty na bok. Przecież nie pisałbym tego opisu, gdybym miał Overmońców za nudziarzy. Wykreowali oni swoją własną stylówę, której granice cały czas popychają. Przy okazji unaoczniają na jak wiele sposobów rozciągać, rozrywać, doklejać i formować podobne elementy składowe utworu, by uzyskiwać coraz to nowe i ciekawe środki wyrazu. Młode osoby producenckie, wyciągamy zeszyt i piszemy „Lekcja. Temat.”, bo Overmono, jestem przekonany, zaserwują nam pełną gamę takich inspiracji i możliwości na swojej nadchodzącej płycie. A Is U ją zapowiada. Premiera 12 maja.
Paweł Szeląg
* – :3