Pezet – Stare WWO

Kolejny Pezet, kolejna Muzyka. Po rozrywkowej przyszedł czas na komercyjną. Nie jest to płyta tak eksperymentalna, przemyślana i choćby wypromowana jak poprzednia, ale dalej można wyłuskać z niej kilka ciekawych singli, na czele ze Starym WWO. Mowa w końcu o gościu, który nawija od ponad dwudziestu lat. Tym razem oprócz Auera swój wkład mieli także inni producenci. Stare WWO to chyba moja ulubiona odsłona Pezeta. Trochę wspominania, mała dawka niczym nieuzasadnionej nostalgii. Idealny track na jesienne wieczory. To właśnie ten ponury tekst w połączeniu z otaczającą nas aurą tworzy najlepszy klimat, w którym można się zatracić (bez przesady oczywiście).

Marcin Masło