Polygonia – Atropa Belladonna

Label Timedance, pomimo świętowania ostatnich 10 lat swojej działalności, nie ogląda się za siebie. Wręcz przeciwnie – śmiało kroczy naprzód i prezentuje album otwierający się na wiele gatunków i styli. Każdy z utworów wydanych na składance TD10 stanowi wgląd w futurystyczne, wielobarwne wizje zaproszonych artystów. To katalog rozmaitych pomysłów na to, w jakim kierunku może zmierzać muzyka klubowa. W podróż jedną z takich wizjonerskich ścieżek zabiera nas Polygonia ze swoim utworem Atropa Belladonna.

Polygonia jest jedną z tych artystek, która przy czułej dbałości o piękno każdego pojedynczego dźwięku nie zatraca organiczności brzmienia całej kompozycji. W swojej najnowszej produkcji prezentuje nieznany dźwiękowy krajobraz, ulokowany gdzieś pomiędzy jawą a snem.

Atropa Belladonna to podmorski spektakl w dwóch taktach. Przerwa pomiędzy nimi intensyfikuje doznania, dostarczone w pierwszej części utworu. Repetytywność melodii i wirujący w koło wokal pozwalają zapaść w hipnotyczny sen. Wraz z upływem kolejnych sekund słuchacz stopniowo staje się częścią onirycznej krainy stworzonej przez Polygonię.

Płynąc wraz z nurtem wodnistych dźwięków, nie potrafię wyzbyć się wrażenia, że pod urzekającą fasadą, jest coś jeszcze. Sam tytuł na to wskazuje. Atropa Belladonna, czyli wilcza jagoda, to kuszący owoc, który kryje w sobie zgubną truciznę.

Truciznę ulokowaną gdzieś wewnątrz pięknej krainy, do której zaprosiła nas artystka.

Maja Michalik

TD10 by Various Artists