Prof. Krzysztof Simon: „Myślący człowiek dostosowuje poglądy do przebiegu epidemii”
fot. Maciej Kulczyński, PAP
„Mamy 9 tysięcy zakażeń w Polsce (dziennie – przyp. red.), ale realnie prawdopodobnie jest to 40 tys. zakażeń […] Było wiadomo, że tak będzie i wszyscy specjaliści, mówiliśmy w maju, że będzie katastrofa jak się nałożą, dwie czy trzy epidemie, bo są różne wirusy i mamy tego efekty.”
Przestrzeganie dystansu, mycie rąk i noszenie maseczek to jedyny sposób, aby uchronić grupy szczególnie narażone na powikłania związane z koronawirusem SARS-CoV-2 – tak uważa prof. Krzysztof Simon, jedna z twarzy polskiej walki z COVID-19, ordynator 1. Oddziału Chorób Zakaźnych w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. J. Gromkowskiego przy ul. Koszarowej we Wrocławiu oraz kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.
W rozmowie z Anną Geryn powiedział o ewentualnych, długofalowych następstwach przebiegu COVID-19, o tym ile realnie może być teraz ludzi chorych, oraz w jakiej sprawie „tłukł się z ZOMO na ulicach”.