Przywrócić zwycięską mentalność. Koszykarski Śląsk Wrocław w budowie.

Przywrócić zwycięską mentalność. Koszykarski Śląsk Wrocław w budowie.
Miniony sezon w wykonaniu koszykarzy Śląska Wrocław można podsumować jednym słowem: rozczarowanie. Ciągłe zmiany kadrowe, sinusoidalna gra na parkietach Polskiej Ligi Koszykówki, zwieńczona przegraną fazą play-in i brakiem awansu do fazy playoff. Włodarze trójkolorowych ewidentnie chcą wyciągnąć wnioski i aktywnie budują drużynę na nowy sezon.

 

Doświadczenie Łotysza kluczem do sukcesu

Jedną z największych bolączek zespołu z ulicy Mieszczańskiej w ubiegłych latach było znalezienie odpowiedniego trenera. W sezonie 2024/2025 trójkolorowych prowadziło aż trzech szkoleniowców i żaden z nich nie był w stanie stworzyć z pojedynczych zawodników drużyny gotowej do walki o medale.

Misję przywrócenia klubowi zwycięskiej tożsamości otrzymał Ainars Bagatskis. 58-letni Łotysz wydaje się być odpowiednim kandydatem do podjęcia się tego wyzwania. W przeszłości prowadził m.in. drużyny EuroLigi oraz reprezentacje Łotwy czy Ukrainy. Doświadczenie na europejskim poziomie może cieszyć w kontekście udziału w rozgrywkach EuroCup, w których Śląsk  w przeszłości radził sobie fatalnie. Bagatskis ubiegły sezon spędził na ławce trenerskiej rumuńskiego CSO Voluntari, z którym zdobył dwa Puchary Rumunii oraz mistrzostwo Ligi Północnoeuropejskiej. Łotysz jest znany z ofensywnego stylu gry oraz umiejętności wprowadzania młodych zawodników do rywalizacji na najwyższym poziomie.

Kierownica zamontowana

Kolejnym problemem WKS-u było znalezienie dobrego rozgrywającego. Po rollercoasterze emocji związanym z transferem i odejściem DJ Coopera, na „jedynce” pozostała dziura. Próby łatania jej takimi zawodnikami jak np. Justin Robinson nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Kilka dni temu Śląsk ogłosił pierwszy zagraniczny transfer, który, jak się zdaje, rozwiązuje problem, dając nadzieję na obecność prawdziwego generała na parkiecie w nadchodzących rozgrywkach.

Zawodnikiem, o którym mowa, jest Kadre Grey: 27-letni Kanadyjczyk, w przeszłości grający na polskich parkietach. W barwach GTK Gliwice dał się poznać jako szalenie wszechstronny zawodnik potrafiący zarówno punktować, jak i rozdawać piłki partnerom. Miniony sezon spędził w rumuńskiej ekipie CS Vâlcea, z którą wywalczył brąz tamtejszej ekstraklasy. Grey ma być trzonem tegorocznego rosteru 18-krotnych mistrzów Polski, wokół którego ma powstać zespół gotowy do walki o najwyżniejsze trofea.

Serb na środku, czyli złoty środek

Kadre Grey to nie jedyny zagraniczny zawodnik dodany do rotacji trójkolorowych. Śląsk zdecydował się sięgnąć po Stefana Djordjevicia. Serbski środkowy, podobnie jak Grey, nie jest nazwiskiem obcym w PLK. W minionym sezonie reprezentował barwy Arki Gdynia, gdzie spisywał się znakomicie, o czym świadczy fakt, że został wicekrólem strzelców z średnią prawie 20 punktów na mecz. Djordjević jest klasycznym graczem podkoszowym, który w akcjach typu Pick&Roll czuje się jak ryba w wodzie. Wadami 26-latka niewątpliwie są brak umiejętności rzucania za trzy (co blokuje możliwość rozciągnięcia gry i stworzenia miejsca dla dynamicznych zawodników obwodowych) oraz jego problemy ze zdrowiem, które doskwierały mu w czasie gry w Gdyni. Nie zmienia to faktu, że Śląsk postawił na sprawdzonego w boju zawodnika, który powinien zagwarantować jakość pod koszem.

Młodzież w natarciu

Od nadchodzącego sezonu w polskiej ekstraklasie będą obowiązywały nowe przepisy premiujące kluby za korzystanie z zawodników, którzy nie ukończyli 23 lat. WKS Śląsk Wrocław, pod wodzą Bagatskisa, który miał doświadczenie w pracy z młodymi zawodnikami, postanowił zareagować na te zmiany, stawiając na świeżą krew w swoim składzie.

Jak już oficjalnie potwierdzono, nowym zawodnikiem trójkolorowych został Błażej Czerniewicz. To transfer, który idealnie wpisuje się w strategię rozwoju młodych graczy i budowania przyszłości zespołu. Czerniewicz ma za sobą znakomity sezon w barwach 1-ligowej Decki Pelplin, gdzie notował średnio 17 punktów na mecz i został wybrany najlepszym zawodnikiem U23 w całej lidze. Jego talent strzelecki oraz rozwinięty instynkt ofensywny mogą już w najbliższym czasie przynieść wymierne korzyści Śląskowi – pod warunkiem, że jego umiejętności zostaną odpowiednio wykorzystane przez sztab szkoleniowy.

W kuluarach mówi się również o podpisaniu kontraktu z jednym z liderów reprezentacji Polski do lat 20, Tymoteusza Sternickiego. Jest to z kolei zdecydowana inwestycja w przyszłość. 19-latek z Gdyni jest uznawany za jednego z najbardziej obiecujących graczy młodego pokolenia w Polsce. Ostatni sezon spędził w Stanach Zjednoczonych, a po powrocie do kraju występował w barwach 1-ligowego Trefla Sopot, gdzie w  każdym z 11 meczów zdobywał średnio 8,8 punktów. 

Historia pokazuje, że Śląsk Wrocław potrafił wcześniej ściągać utalentowanych młodych zawodników takich jak Kacper Gordon czy Kuba Piśla, lecz ich rozwój w Ekstraklasie został ograniczony przez brak minut – co ostatecznie doprowadziło do ich odejścia i rozwoju w innych klubach. Tym razem może być jednak inaczej. Brak zespołu rezerw WKS w 1. lidze sprawia, że rozwój Czerniewicza i Sternickiego będzie musiał odbywać się już na poziomie Ekstraklasy. Z tego powodu tak istotne, aby trener Bagatskis dał im szansę na boisku. Dla młodych zawodników to nie tylko możliwość zdobycia doświadczenia, ale też szansa na pokazanie, że  już teraz gotowi są grać na najwyższym poziomie.

Nowe otwarcie w nadchodzącym sezonie PLK

Dotychczasowe ruchy koszykarskiego Śląska Wrocław są obiecujące i mogą zwiastować powrót do krajowej czołówki po ostatnich nieudanych rozgrywkach. Nadchodzący sezon ma być nowym otwarciem w imponującej historii klubu. O świeżym starcie ma też świadczyć odwołanie Michała Lizaka z funkcji prezesa zarządu. Na przestrzeni lat to on był obwiniany przez kibiców za wszelkie błędy, a rozczarowanie w ostatnim sezonie przelało czarę goryczy. Czy zmiany poskutkują sukcesem? O tym przekonamy się w sezonie 2025/2026, który Śląsk rozpocznie starciem z Dzikami Warszawa 26 września w Hali Orbita.

Tak na temat transferów koszykarskiego Śląska Wrocław rozmawialiśmy w poniedziałkowym wydaniu audycji Włącz Wrocław:

 

tekst: Kajetan Krawczyk

red. Sebastian Rogalski

fot. FIBA