Public Memory – Clocktower Époque

Nie ukrywam zaskoczenia nowym albumem Public Memory. Czwarte solowe wydawnictwo Roberta Tohera (znanego z post-rockowych grup Apse i Eraas) kontynuuje podążanie mroczną ścieżką wytyczoną na swoim poprzedniku, tym razem mocno skręcając w trip-hop. Efekt końcowy? Fenomenalny. Płyta Elegiac Beat to doskonały przykład nowoczesnego spojrzenia na gatunek i stworzenia czegoś oryginalnego, przy jednoczesnym uniknięciu powielania sprawdzonych schematów. Highlightów znajdziemy tu całą masę, choć gdybym miał wybrać jeden, reprezentatywny, byłby to Clocktower Époque. Już od pierwszych sekund kradnie całą uwagę, by chwilę później uderzyć zimnymi synthami, ogromem świetnie dobranych sampli i przede wszystkim czarującym wokalem. W dodatku idealnie sprawdza się jako kawałek otwierający płytę – momentalnie zaostrza apetyt na kolejne utwory. Nadchodzące miesiące należą do tych, podczas których mroczniejsze brzmienia biorą u mnie górę. Czuję, że Public Memory będzie mieć w tym jakiś udział.

Antek Winiarski