Robert Glasper
Kiedy słyszymy akordy i frazy wydobywające się spod palców Roberta Glaspera, nie sposób już
w pierwszych sekundach nie poznać tego charakterystycznego stylu gry. Jego podejście do harmonii, aranżacji i melodii idealnie obrazuje, w jaki sposób pianista z Houston postrzega tworzenie muzyki. Wiecznie przenikające się gatunki, historie, środowiska i czasy, które ostatecznie mają swoje źródło
w jednym miejscu.
Częścią muzycznego drzewa genealogicznego, która najbardziej wpłynęła na Glaspera i w której sam niemało namieszał, jest oczywiście ta pochodząca z kultury Afroamerykańskiej. Jako syn wokalistki jazzowej, nierzadko bywał na występach matki, która zamiast zostawiać go pod czyjąś opieką, wolała zabrać go ze sobą na gig. W końcu sam Glasper sięgnął po instrument i pierwsze doświadczenia z muzyką zdobywał w kościele baptystycznym. Dynamiczny charakter i rozbudowana harmonia gospel oraz osłuchanie z jazzem miało zdecydowanie największy wpływ na wykreowanie niepodrabialnego brzmienia pianisty.
W późniejszych latach, po wyprowadzce na studia do Nowego Yorku, Glasper trafił w samo serce nabierającej coraz większego rozpędu kultury hip-hopowej, a bliska znajomość z Bilalem otworzyła okno na inny raczkujący nurt, czyli neo-soul. Zanim jednak Glasper odcisnął swoje piętno na wyżej wymienionych, zdążył nabrać doświadczenia jako sideman i bandlider projektów stricte jazzowych. Albumy, które wydał ze swoim trio, wypełnione są szybkimi post-bopowymi liniami dysonantowymi, lecz gładko prowadzonymi progresjami i eksperymentami brzmieniowymi, które już wtedy nawiązywały do otaczającego go środowiska muzycznego.
Rok 2009, wydanie albumu Double Booked. Płyta została podzielona na dwie części – pierwszą, zawierającą utwory grane przez dotychczasowe trio pianisty i drugą, wykonywaną w nowym składzie Robert Glasper Eksperiment. Nazwa nowego zespołu na dobre określiła to, co dalej działo się w karierze wydawniczej pianisty. Każdy następny album nosił znamiona eksperymentu, przenikania się gatunków i zatartych granic miedzy nimi. Kompozycje wykonywane przez nową grupę charakteryzowały śpiewne melodie, gościnne występy wokalistów i odniesienia do hip-hopowych produkcji, przywołanych samplami i wykorzystaniem repetytywnych motywów. Oczywiście wszystko okraszone jazzowym temperamentem.
Trzy lata później ukazała się płyta Black Radio, która wyraźnie zaznaczyła obecność pianisty w umysłach odbiorców muzyki „przystępnej”. Nazwa ta idealnie oddaje zawartość krążka, czyli eklektyczną mieszankę tak zwanej „Black Music”. Przez kompozycje prowadzą słuchaczy bum-bapowy rytm i mruczące linie basowe, na których swoje głosy przedstawili artyści związani ze sceną NY od początku lat 2000. Utwory z Black Radio na dobre wtłoczyły do Afroamerykańskiej muzyki eksperymentalnej wyjątkowe rozwiązania harmoniczne, wprowadzone przez Glaspera.
10 lat po premierze kultowego już albumu, ukazała się jego trzecia odsłona – Black Radio III. Płyta udowadnia to, co już dawno było wiadomo – Robert Glasper jest muzykiem, który nie zatrzymuje się w miejscu. Tworząc, czerpie inspiracje z przeszłości i tego, co aktualnie dzieje się na rynku muzycznym,. Wszystko po to, by stworzyć połączenie, które znów stanie się inspiracją dla artystów odnajdujących swoje miejsce w brzmieniu neo-soulu. To właśnie ta klasyfikacja – neo-soul, najtrafniej określa twórczość Glaspera. Gatunek, w którym od zawsze chodziło o zacieranie granic miedzy R&B, hip-hopem, jazzem, funkiem, a nawet rock and rollem. Na Black Radio III eksperymenty te dały w efekcie sterylne brzmienie nowoczesnych produkcji, bogate harmonie wokalne i powtarzalną formułę loopów, na której bazuje ogrom współczesnych wydań.
Wydaje się, że pominięcie 10 lat w historii twórczości artysty jest nieodpowiedzialne. Mam jednak nadzieję, że to zagranie zachęci was to przyjrzenia się temu, co działo się w czasie pozostawionej przeze mnie luki.
Bartłomiej Patla