Rycerzyki- Żar
To było upalne lato, to będzie upalne lato. Z niecierpliwością wyczekujemy trzeciego albumu Rycerzyków, a z nieba leje się Żar. Zdjęcie z okładki singla jest wspomnieniem z gimnazjalnej wycieczki. Choć minęło parę lat, a pamięć obrosła patosem… bo dzieciństwo jest zawsze najfajniejsze, gdy już jesteśmy dorośli (duzi?). To w baśniowych obrazach Rycerzyki cofają czas, a my nadal jesteśmy uroczo nieporadni.
Zatańcz ze mną jeszcze raz…
I jeszcze raz jesteśmy na dyskotece z końca wieku, radośnie pląsając w rytm granej nam melodii. Sophistipop, psychodelia i zabawa elektroniką w połączeniu… jakby niedzisiejszym. Choć jest miło i kolorowo, to atmosfera czasami jest napięta, jak przed burzą, albo jak przy kolejnym odcinku Gęsiej skórki. Można śmiało i bez obaw wnikać w tę opowieść, czekając na jej kolejny rozdział. Nowy album krakowskiej grupy tuż za rogiem.
Aleksandra Zajdel