Sampha – Spirit 2.0

Ostatnio mocograje stoją pod znakiem triumfalnych powrotów. Nie inaczej jest w przypadku Samphy, którego ostatni solowy album datuje się na rok 2017.

Brytyjczyk jak zawsze stawia na subtelność. Aranżacja pozwala jego głosowi wybrzmieć i wciągnąć nas w narracje o dostrzeganiu magii codzienności, ufaniu bliskim oraz samemu sobie. Kompozycja obfituje w różne instrumentalne ozdobniki, w odpowiednich momentach budując i rozładowując drobne napięcia. Niesamowicie crispy bębny zasługują na osobne słowo pochwały – co za piękne triolowe drum fille!

Ja kupuję Spirit 2.0 w całości, a jeśli ta propozycja zwiastuje nowy album, to tym lepiej. Niech złapią was fale, a najlepiej te wznoszące Akademickiego Radia LUZ.

Michał Sember