SebastiAn ft. Bakar – Sober
Na współczesnym rynku usług intelektualnych nadal znajdziemy kilka ikonicznych dla ubiegłej dekady produktów, których nieustająca popularność skłania do trochę głębszego namysłu. „Demotywatory”, szeroko uśmiechnięci politycy czy też serial M jak miłość to tylko pierwsze z brzegu przykłady. Do tej krótkiej wyliczanki dołożyłbym jeszcze muzykę z wytwórni Ed Banger, dzięki której wciąż możemy imprezować tak, jakby rok 2007 trwał w najlepsze. Czy jednak to często uparte trwanie rzeczy, wydawałoby się, trochę już nieświeżych musi dawać powody do zmartwień? W kontekście najnowszej premiery paryskiego labelu odpowiem: i tak, i nie.
Nie da się bowiem ukryć, że najnowszy album SebastiAna, mimo że na francuską modłę przyjemny (ach, ta koturnowość), wydaje się być nagranym przede wszystkim z myślą o najwierniejszych fanach: niegdysiejszych „komendantach melanżu”, którzy dziś poznają pojęcia takie jak „ePUAP” czy „RRSO”. W komentarzach pod klipem do naszego mocograja znajdziemy zresztą rozkosznie wymowny, wcale nie tak ironiczny komentarz: „Get Kid Cudi on the vocals”. Kolejna butelka szampana pęka więc w okopach Św. Elektro, ale wszyscy pozostają tam raczej trzeźwi. Czyżby bohaterowie nie byli jeszcze zmęczeni?
Sebastian Rogalski