Sega Bodega – U Got The Fever
Brytyjski producent, reprezentant ekipy NUXXE Sega Bodega w walentynki podzielił się ze światem swoim debiutanckim albumem. Data nie jest przypadkowa – płyta opowiada bowiem o gorzkich doświadczeniach autora związanych z romantycznymi relacjami.
Brzmieniowo Salvador prezentuje nie do końca to, za co pokochaliśmy Segę. Pomimo obecnych na nagraniach dźwiękowych eksperymentów, zdekonstruowana muzyka klubowa ustępuje tu pierwszeństwa wokalom i stylistyce alternatywnego r&b. Sam kawałek U Got The Fever jest chwytliwy i świetnie reprezentuje całe wydawnictwo: piosenkowe, ze sporą ilością motywów zaczerpniętych wprost z najświeższego popu z hitowych radiostacji. Być może przystępniejsza muzyczna forma, jaką wybrał Salv, wydała mu się odpowiednia do treści, którą pragnął przekazać w warstwie lirycznej utworów.
Chociaż całemu albumowi trudno jest zarzucić wtórność, a Salvador staje się coraz bardziej świadomym i dojrzałym artystą, osobiście mam nadzieję, że kolejne produkcje Segi będą w stanie wywołać więcej emocji – chociażby tyle, co dawne Bacardi czy CC.
Magdalena Bryk