Seweryn – Ad rem
Czasem miło obudzić się w słoneczny dzień i ze świeżo zaparzoną kawą iść pooglądać świat z balkonu. Ostatni singiel Seweryna kojarzy mi się z właśnie takim porankiem. Ad rem to spotkanie w połowie drogi między indie rockiem a bedroom popem. Spora dawka energii, by w pozytywnym nastroju kolejny raz wejść w codzienność. Utwór powstały we współpracy z Ajzeją, który odpowiada za produkcję i realizację singla.
Rozwodzić się można na różne sposoby, jednak sam Seweryn singiel zapowiedział następująco:
„Ad rem, czyli do rzeczy. Bo czas do rzeczy przejść i z jakimś konkretem wyjść. Płyta skończona już od czerwca, rozpoczynamy przybliżanie jej Państwu w skrawkach, zwanych singlami. Oto pierwszy.”
Seweryn serwuje nam minimalistyczny aranż opierający się przede wszystkim na gitarze, momentami nabierającej brzmienia oldschool’owego syntezatora. Mimo tanecznych inspiracji i energicznego tempa całość ucieka w kierunku sennego lo-fi. Rozmarzony wokal artysty dopełnia tę mozaikę, wprowadzając poczucie beztroski. Taką mieszanką nastrojów Seweryn zapowiada swój drugi po Kieszeni pełnej niczego album. Co ciekawe otrzymaliśmy też remix utworu autorstwa Aluzji, którego można posłuchać na serwisach streamingowych.
W zeszłym roku Seweryn dzielił scenę warszawskich Chmur z zespołem Chair, oraz supportował The Cassino w trójmiejskim Drizzly Grizzly. Zasilił też line-up Spokój Festiwalu wśród artystów takich jak Miły ATZ czy Scrüda. Obecnie szczegóły nie są jasne, więc pozostaje nam czekać na rozwój sytuacji. Na szczęście wszystko wskazuje na to, że jesteśmy coraz bliżej kolejnych premier…
Dawid Sas