Slam poetycki a poezja tradycyjna – rywalizacja czy współistnienie?

Slam poetycki a poezja tradycyjna – rywalizacja czy współistnienie?
Slam poetycki jest publiczną rywalizacją poetów-performerów, którzy prezentują swoje autorskie utwory i są oceniani przez publiczność. To forma poezji performatywnej, łącząca pisanie, recytację, rywalizację oraz bezpośrednią interakcję z odbiorcami. Zasady są proste: uczestnicy nie tylko czytają wiersze, lecz także je performują, a ich sposób prezentacji staje się integralną częścią utworu. Każdy występ ma ustalony limit czasu, zazwyczaj nie dłuższy niż trzy minuty. Widownia ocenia prezentowane teksty, a zwycięzcą zostaje poeta z najwyższym wynikiem w finale. Prezentacje mogą przyjmować rozmaite formy: od mówienia, przez śpiewanie, po rap.

 

We Wrocławiu slam poetycki cieszy się dużą popularnością. Wrocławscy poeci-performerzy regularnie wygrywają polskie mistrzostwa slamu, co czyni miasto jednym z najmocniejszych ośrodków slamowej sceny. Sam slam narodził się jednak w zupełnie innym miejscu. Zyskał swoją popularność w latach 80. w Chicago. Marc Kelly Smith zaczął organizować występy w pubach, chcąc odejść od tradycyjnych, „nadętych” wieczorów poetyckich na rzecz bardziej otwartej i interaktywnej formy prezentacji, w której głos miała również publiczność. Być może to właśnie te wydarzenia zapoczątkowały pewien rozłam między poetami a slamerami.

 

W poetyckich kuluarach mówi się o niepisanym konflikcie

Poeci mają niechętnie odnosić się do zrównywania ich z performerami, twierdząc, że poezja powinna bronić się sama, że to wiersz „zapisany na papierze” powinien być wystarczająco dobry w przekazywaniu emocji. To właśnie jego treść ma się bronić, a nie sposób performatywnego przedstawienia, które narzuca emocje i wpływa na odbiór utworu. Wydaje się, że świat tradycyjnej poezji pozostaje konserwatywny wobec unowocześnionej formy prezentacji, która opiera się na interakcji i budowaniu społeczności. Obie te formy uprawiania poezji mają jednak sens i swoją rację bytu. Choć może wydawać się inaczej, nie rywalizują ze sobą, lecz współistnieją, tworząc dwa odrębne nurty poetyckiej ekspresji – każdy o niepodważalnej wartości.

Slamy poetyckie dają przestrzeń do dzielenia się twórczością, tworzenia społeczności pasjonatów poezji oraz budowania miejsc interakcji, w których można zarówno prezentować swoje teksty, jak i być ich odbiorcą, a nawet jurorem. Drzwi do tych wydarzeń stoją otworem dla profesjonalnych slamerów oraz amatorów. Slam nie wyklucza, przeciwnie, zaprasza do wspólnego przeżywania poezji.

 

Twoja obecność ma znaczenie

Jeśli jesteś poetą lub odbiorcą poezji, we Wrocławiu bez trudu znajdziesz miejsca, gdzie regularnie odbywają się slamy poetyckie i gdzie można zintegrować się ze środowiskiem twórczym. Nawet jeśli nie tworzysz wierszy, twoja obecność ma znaczenie: możesz głosować, wpływać na werdykt i wspierać ulubionych wykonawców. Niezależnie więc od tego, czy tworzysz, czy po prostu jesteś miłośnikiem poezji i performansu, warto wziąć udział w takim wydarzeniu, by stać się jego współtwórcą.

Podczas audycji Pełna Kultura Agata Stankowska i Gosia Górska rozmawiały o kondycji poezji oraz slamów poetyckich z uznanym poetą-slamerem Pawłem Rogińskim — nieoficjalnym, dwukrotnym mistrzem Wrocławia w slamie poetyckim oraz mistrzem Polski z 2022 roku, zachęcając jednocześnie słuchaczy do włączenia się w poetyckie życie Wrocławia, oraz omawiając nadchodzące wydarzenia:

 

tekst: Agata Stankowska, red. Alicja Serafin, 

fot. Krzysztof Dusza / ZOFIJA – członkini

Radia LUZ/ Otwarty Slam Poetycki