Slowdive – alife
Doczekaliśmy. 1 września nakładem Dead Oceans ukazał się nowy długogrający album Slowdive Everything Is Alive. Premierę poprzedziły cztery single, o których pisaliśmy tu i tu. Czekalibyśmy pewnie trochę krócej, gdyby nie fakt, że planowane na kwiecień 2020 sesje nagraniowe musiały zostać z odwołane z pandemicznych przyczyn.
Alife było ostatnim z czterech singli i pierwszym, który mnie uspokoił. Moje zaniepokojenie wywołane było tym, że kisses i skin in the game brzmiały nieco płasko, niewyróżniająco. Nie są to z pewnością piosenki złe, niemniej po marce takiej jak Slowdive oczekiwałem czegoś więcej. Z nieskrywaną przyjemnością muszę zatem zaraportować, że album brytyjskiej legendy shoegaze’u nie odstaje jakością od ich poprzednich nagrań. Pewnie nie będzie moim ulubionym w ich dyskografii, ale z pewnością nie brakuje mu onirycznej i gęstej atmosfery tak charakterystycznej dla niemłodych już muzyków — od debiutu minęły przecież 32 lata.
Cieszący się niezmienną popularnością w redakcji muzycznej Radia LUZ zespół Slowdive usłyszycie w tym tygodniu niejednokrotnie na 91.6 fm!
Piotr Kaźmierczak