sneaky jesus – Józek Zagadka
Na naszych oczach w pięknym stylu w świat wypływa muzyka lokalnego składu sneaky jesus, o którym prawdopodobnie mieliście okazję słyszeć, jeżeli interesuje was to, co koncertowo dzieje się w naszym mieście. Od niesławnej piwnicy na wyspie Tamka, poprzez plażę Odra-Pany, Avant Art Festival, aż do cudownie oprawionej live sesji w warszawskim klubie Jassmine… My wierzymy, że to dopiero początek szlaku przecieranego przez wrocławski jazz band.
Trzymając kciuki za koncertowe powodzenie grupy w rozkręcającym się właśnie sezonie, wyczekujemy premiery ich debiutanckiego krążka zatytułowanego For Joseph Riddle. Materiał zarejestrowano późnym latem ubiegłego roku, domykając tym samym brudne, surowe i oparte na niekończących się jam sessions początki, i wynosząc zarazem kwartet na nowy poziom. Pewni swoich umiejętności, także tych kompozytorskich, muzycy nie chcieli już chować się w podziemiu. Praktycznie gotowy krążek wysłali do londyńskiej wytwórni Shapes of Rhythm i z miejsca zachwycili jej włodarzy. Ci zaproponowali zespołowi kontrakt i wyznaczyli datę premiery płyty, na nośnikach fizycznych i w cyfrze, na najbliższy piątek (28 maja).
Utwór Józek Zagadka, który prezentujemy wam przedpremierowo na 91.6 FM, można określić tytułowym, ale i kluczowym dla całej historii. Mimo że to najstarsza kompozycja na albumie, symbolizuje potencjał drzemiący w tych młodych artystach. Balans, który znajdziemy tu pomiędzy szaleńczymi partiami poszczególnych instrumentów i zmianami tempa, a dyscypliną i zdolnością do pisania odważnych melodii, pozostawił niejedną publiczność z apetytem na więcej od sneaky jesus.
Szymon Baczyński